Dzięki Kamil za odpowiedź.
Przeguby wewnętrzne sprawdzaliśmy z mechanikiem i jest minimalny luz wzdłużny, ale mechanik mi mówił, że trochę takiego luzu musi być i że przeguby według niego są ok. Nie wiem czy ma rację? Ja na mechanice słabo się znam.
Ogólnie po zakupie było trochę wycieków z silnika, ale mechanik je usunął, bo lubię mieć czysty silnik( przy egr, pompie vacum, pokrywie zaworów). Wymienił także niektóre stare przewody i uszczelki. Z tyłu podobno gdzieś spuchła rdza na tylnej półosi i trochę ocierała, ale podobno to wyczyścił i ogarnął.
Rozumiem, że turbo do wymiany? Zapomniałem jeszcze wcześniej napisać, że parę razy mi się zdarzyło jak naprawdę mocno cisnąłem auto to tak jakby mi odcięło turbo. Musiałem wtedy zgasić auto, żeby wszystko wróciło do normy. Błędów niby żadnych nie było, ale w ogóle nie było mocy.
W sumie tak sobie myślę, że te drgania się zaczynają jak turbina zaczyna wstawać, ale to może być przypadek. Czasem słychać też, że turbo tak jakby sapie, ale mimo to ładnie ciągnie. Zauważyłem także, że jak na postoju mocniej przygazuje i puszczę gaz to jak obroty spadną to w tym momencie też są drgania, że aż autem zakołysa.
A kąt synchronizacji jest dobrze ustawiony?