heh, a Ty wierzysz że to kolega mu pożyczył kase na to 100 sklepów...
Siemian on pożyczył kilkanaście tysięcy zł na początku a później interes się sam rozkręcił, przeczytaj artykuł.
a Ty w to oczywiście wierzysz... Co druga knajpa jest "opodatkowana" przez wiadomo kogo, a on zrobił konkurencje do handlu narkotykami... Nie wierze że gdyby za tym nie staly grupy przetępcze to by się za niego nie "zabrali"... Przecież to jest dla nich straszliwa konkurencja i do tego legalna...
Dlatego uważam że potrzebny był "człowiek słup"- marionetka i on włanie kimś takim jest.