Ja mialem od tego kolesia kupic netbooka, ustalilismy kwote, miejsce spotkania i na dzien przed spotkaniem finalizujacym przestal odbierac telefony i odpisywac na maile i pw .
Widocznie problemem było to, że nie chciałem przelewać kasy tylko się spotkać osobiście.
Gdyby mieszkal blizej to bym po popołudniowej kawie pojechal obić ryjek dla zasady.