Witam ponownie,
Od jakiegos czasu zaczela mi sie zapalac kontrolka CHECK ENGINE (autko przy przyspieszaniu dlawi sie), podpialem pod komputer i wyszlo na to ze lewy katalizator do wymiany. Dzwonie do ASO i za "nowy" (regenerowany) katalizator 7k. Teraz mam pytanko do Was, bo nie wiem co robic. Mam dwie mozliwosci rozwiazania problemu, regeneracja albo wyciecie. Wydaje mi sie ze ta pierwsza opcja jest rozsadniejsza, ale mam watpliwosci, dlatego szukam rad.
Pierwsza opcja, kupno: 2x Katalizator Magnaflow okrągły EURO 5 49974 50mm do 3500ccm i 2x Katalizator Magnaflow okrągły EURO 4 EURO 3 50mm do 3500ccm 99654HM - wywalam 2xKaty/2xPreKaty i wstawiam te, stare oddaje w utlizacje wiec pare stowek sie zwroci. Pytanko czy moj problem sie rozwiaze po takim zabiegu? Pieniadze akurat nie robia problemu, chce zeby bylo dobrze, nie chce zeby z tego powodu mi rozwalilo glowice/cylindry. Dodam ze autko mam w LPG.
Druga opcja to wspawanie rurek do srodka, zaspawanie i zrobienie ECU z wywaleniem tylnich sond. Pytanko do Was czy ktos z okolic slaska ogarnia ECU + ew. wyciecie katalizatorow i wspawanie rurek? Nie ukrywam, ze komfort dla mnie jest najwazniejszy, nie zalezy mi na brzmieniu, dynamice.