Szukałem szukałem i nie znalazłem nic podobnego w tym temacie więc założyłem nowy. Mam dziwną przypadłość z moim autem: Zaczęły się chłodne i mokre dni, (zaznaczę że zawsze występuje to w takich właśnie warunkach i zimie, latem nic takiego nie ma) więc przy porannym rozruchu zanim wskoczy na wyższe obroty (ssanie) na swoje 1300obr/min to szarpie silnikiem lub "dławi się" tak jakby nie pracowały wszystkie gary, trwa to około 2-3 sek. Następnie jak już wskoczy na ssanie to pracuje normalnie powoli schodzi sobie z obrotów i potem już pracuje i jeździ normalnie Walczę z tym już drugi rok i nie mam już pomysłów, gazu nie mam, olej 5w40, dodam że cewki wymienione wszystkie dwa lata temu, świece nówki, czujnik temp też nowy, przepustnicę zmieniałem trzy razy i dalej to samo. Ma, bądź miał ktoś z a Was taki objaw? I czy ktoś może coś poradzić? Dzięki.