Primo. Tak jak napisałem wcześniej, nie wiem czy to są te same tarczki co na aukcji podanej w poście, może te same a może nie. Jak pojazd kupiłem, to gówno już tam siedziało. Sam wydedukuj.
Secundo. Tarczki inaczej świeciły i przekłamywały na wartościach.
Tertio. Człowiek który robił mój samochód (Elektronika i Mechanika Samochodowa - Lisów tylko grupa VAG) pierwszy raz w życiu widział aby ktoś wymienił tarczki na nie orginalne. Nie bardzo rozumiem też czemu w samochodzie 2-3 letnim stosować półśrodki.
Quarto. To, że ktoś dostanie rykoszetem, no cóż tak to już bywa. Ale to zasługa niestety nieuczciwych sprzedawców itp.