wolwerin

ramkę na czarno, średnio pasuje w chromie kiedy znaczek czarny. Tak trochę pomieszane to.

Wpadło trochę wolnego czasu więc przyszła pora na audio Zostało wygłuszone (i wyciszone): 1. Cały bagażnik 2. Podłoga pod tylną kanapą 3. Kompleksowo drzwi z przodu i z tyłu, z boczkami Wygłuszenie wydaje mi się, że zrobiłem zgodnie ze sztuką, tj. maty wygłuszające i na to poszła pianka. W drzwiach poszło do środka drzwi na całą powierzchnię blachy mata wygłuszająca + pianka. Kolejna mata na drzwi od strony boczka. Boczek w częściach newralgicznych (skrzypiących) celem jego usztywnienia pokryty matą a na całość pianka. Wymienione wszystkie głośniki: podszybie, przód i tył w drzwiach. Głośniki z tyłu wymienione na jakieś średniaki (coś z JBLa), tak aby tylko grały coś delikatnie dla pasażerów z tyłu. Ogólnie tył i tak w większości czasu przyciszony aby nie psuł sceny muzycznej. Dodatkowo wleciał subwoofer. Wszystko spięte pod dwa wzmacniacze i procesor DSP. Wzmacniacze, DSP i radio upchane we wnęce koła dojazdowego. Na szczęście udało mi się to wszystko upchać tak aby zostawić dojazdówkę na swoim miejscu. Priorytetem dla mnie było zachować pełną funkcjonalność bagażnika. Bagażnik mamy nie za duży, więc każdy centymetr się dla mnie liczy. Przyznam, że wygłuszenie bardzo dużo dało jeżeli chodzi o szumy i inne odgłosy podczas jazdy. Wygłuszenie tylnych nadkoli, podłogi pod kanapą i bagażnika bardzo dobrze wyciszyło szumy podczas jazdy z tyłu. Kiedyś trzeba będzie wyciszyć dach i przednie nadkola i będzie malina. Wrzuciłem zdjęcia z wygłuszenia drzwi tylnych, tył i przód zrobiony w ten sam sposób. W końcu audio brzmi tak jak powinno

Ładna sztuka, gratuluję zakupu i powodzenia w modach

Wypad na grzyby a podczas trasy nawigacja podniesiona do wersji 6.32.1 O dziwo póki co navi nie woła o aktywator.

Jedyna słuszna decyzja

Gratuluje zakupu, dobra baza do modów

Bardzo ładnie Ci to wyszło

Tak jak wyżej koledzy się już wypowiedzieli, przecież Marcin_K pomalował plastiki z wnętrza lamp, nie malował odbłyśników czy kloszy lamp. Pomalowane plastiki nie mają wpływu na jakość światła, jest nawet na plus bo przy okazji zostały wymienione odbłyśniki na nowe. Marcin_K - oglądając Twój filmik z zamykania klapy muszę przyznać, że klapa trochę Ci zbyt mocno wali przy domykaniu. U mnie klapa zamyka się powoli do końca i dalej zamek ją dociąga. Ogólnie ciszej się zamyka. Sprawdzałeś czy siłowniki gazowe są sprawne?

Dzienne to masz pasek led, natomiast mijania xenon D3S - przynajmniej według tego zdjęcia co podałeś.

Lemforder

Muskel1 co cię boli, że bawisz się w moderatora? Tutaj już strach napisać coś w tym temacie bo się zaraz udzielisz. Chcesz pomóc to udziel odpowiedzi. Jak nie masz wiedzy to przemilcz sprawę. Ten temat zawsze służył od szybkich pytań i odpowiedzi na sprawy związane między innymi również z tematami technicznymi. Masz B9 to siedź na swoim forum i tam uprawiaj moderowanie.

Ty się z Tobą zgodzę, człowiek szybko się przyzwyczaja do dobrego. I dokładnie o to chodzi, po co jeździć na słabszym zestawie jak można jeździć na lepszym, bardziej bezpiecznym. Fakt, wtedy mi się trochę spieszyło i musiałem podgonić trasę (niech rzuci kamieniem ten który nigdy w życiu się nie spieszył). Ja tą trasę pokonuje 4-6 razy w tygodniu, wiem czego spodziewać się na każdym kilometrze. Czasem wolniej, czasem szybciej, jak to w życiu. Nie zmienia to faktu, ze na lepszym zestawie do tego zjawiska by mi nie doszło. Dodatkowo lepszy zestaw będzie bezpieczniejszy po krętych trasach górskich czy jazdy z przyczepką. Kolego Muskel1, nie martw się, nie przegrzałem hamulców i znam różne położenia pedałów hamulca i gazu. Nie mierz wszystkich swoją miarą. Wiem jak się obchodzić z samochodem, fakt nie jeżdżę jak emeryt i czasem wychodzę ponad 2k obrotów (turbo też musi popracować). Moją czarnulę posiadam już 6 lat i jest to okres bez ani jednej awarii, o czymś to jednak świadczy. Gdybym katował silnik tak jak sugerujesz w swoich wypowiedziach, to dawno już by siedziała więcej w warsztacie niż jeździła. Myślę również, że sam nie wiesz na czym polega fading skoro insynuujesz, że po spuchnięciu klocków wichrują się tarcze, nie przesadzajmy. Czasem moi kumple z roboty pokręcą się cywilnymi wozidełkami po torze i tam im często dochodzi do spuchnięcia hamulców, żaden po przejechaniu paru kółek nie zmieniał tarcze na nowe.

Tutaj z Tobą pozwolę się nie zgodzić. Jakiś czas temu dostałem na czas prac serwisowych mojej B8 jako auto zastępcze B9. Podczas pokonywania standardowo trasy Wrocław - Strzelin (trasa dość mocno kręta, sporo przyspieszania i hamowania), pod koniec trasy samochód przypomniał mi, że istnieje takie zjawisko jak fading hamulców. Dojeżdżam do łuku, próbuję zwolnić a hamulce mają 50% skuteczności. W mojej B8 od paru lat mam zestaw hamulcowy 345/330 i zapomniałem o czymś takim jak fading i nie musiałem zastanawiać się podczas trasy czy "za dużo już nie hamowałem". Po moim doświadczeniu gdzie B9 ma fabryczny zestaw hamulcowy, nie przyznam Ci racji, że jak "wyjechał z fabryki to musi hamować". W moim przypadku ta sama trasa, ten sam styl jazdy i w przypadku mojej B8 z hamulcami od Q5 nic się nie dzieje a w przypadku B9 z fabrycznymi hamulcami pod koniec trasy nie mam hamulców.

Na policje nie zgłosiłem, dzieci marudziły że chcą do domu, nie mogłem sobie pozwolić czekać 3-4 godziny na przyjazd patrolu. Zresztą nawet, gdyby jakimś przeogromnym cudem znaleźli w domu jakiegoś złodzieja wkłady lusterek, nie udowodnię, że to moje. Następne wkłady pójdą do piaskowcowania i naniosę na nich swój numer VIN + ramka pomarańczowa. Może to zniechęci kolejnego złodzieja. W przypadku kradzieży takich wkładów to już warunkowo policja bo wkłady przynajmniej spersonalizowane.

Osobiście jeżdżę na zestawie: tarcze OZ Sport, klocki na przód Ferodo DS, klocki tył Ferodo Premier. Też śmiało mogę polecić. Przebieg mam na tym zestawie zrobiony około 45 tyś., tarcze proste, nic się nie działo niepokojącego.

Nasz piękny kraj nadal jest krajem złodziei Wczoraj pojechałem z rodziną na mały spacerek po pergoli we Wrocławiu. Zostawiłem auto zaparkowane na uliczce przy parku szczytnickim. Po 3 godzinach wracamy do samochodu a tam brak wkładów w lusterkach Gościowi z BMW trzy auta dalej też buchnęli. Wybierali wkłady co bogatsze, wyposażone w fotochromy. Zwykłe omijali. Także brata Volvo zostawili w spokoju bo bez fotochromów. Do domu musiałem wracać bez lusterek, zmiana pasów to była loteria. Jeszcze brak wkładów bym jakoś przełknął, 400 stówki by było do tyłu. Ale debil obcinał kabelki nie bawiąc się w ich wypinanie. Także zostawił mi obudowy bez wtyczek do podgrzewania i fotochromów. Dodatkowo czeka mnie zakup lusterek Oby mu ręce sparaliżowało lub wylądował na OIOMie pod tlenem na koronawirusa

Śliczna perełka, gratulacje zakupu

Nieee...moje Audi wyjechało z taśmy produkcyjnej na 19 255/35, więc raczej ten rozmiar opony jest dedykowany do a4. Wklejam wlepe z mojej a4 gdzie mam podany rozmiar 255/35

Koła mam dobrze dobrane. Tak jak Bozia przykazała zgodnie z wlepą. Na lato R19 255/35, zima R18 245/40. Chyba nie zrozumiałeś do końca mojego przekazu, chodziło mi o wypełnienie nadkola felgą a nie felga + balon Chyba nie chcesz porównać efektu wizualnego felgi 19 o profilu opony 35 do felgi 16 o profilu 60. Jedno i drugie kółko będzie miało podobną fizyczną wysokość (felga+opona), jednak chyba większość będzie miało wizualne odczucie, że 16 z balonem nie wypełnia nadkola tak jak 19 na niskim profilu Jeżeli jesteśmy przy cyferkach to mylisz się pisząc, że "mając prawidłowo dobrany rozmiar opon, zarówno na 18 jak i 19 calach wypełnienie nadkola powinno być identyczne bo obwód całkowity koła nie ulega zmianie". Jest różnica tylko mieści się ona w dopuszczalnym przedziale procentowym. Audi dopuściło stosowanie zamiennie rozmiaru opon np. R18 245/40 oraz R19 255/35, pomiędzy jednym a drugim rozmiarem jest różnica 1,21% co daje 7,9 mm. Niby mało, ale jeżdżąc na tych dwóch rozmiarach, widzę różnice w fizycznym wypełnieniu nadkola. Myjąc samochód na myjni zimą, chcąc umyć nadkola, mam więcej miejsca pomiędzy oponą a błotnikiem. Latem ledwo mam pola manewru aby popsikać tam karcherem (mam zawieszenie s-line więc siedzi niżej od serii).

19 to jest minimalne minimum Zimą jeżdżę na 18 i z niecierpliwością czekam na wiosnę aby wrócić do 19. Na 18 wypełnienie nadkola jest za małe.

Auto to tylko kawałek metalu, najważniejsze, że wyszliście cali z tej sytuacji. Kiedyś byłem świadkiem najechania na tyłek samochodu, niby groźnie to nie wyglądało. Pasażerom nic się nie stało, powychodzili z samochodu a kierowca po godzinnej reanimacji na asfalcie odjechał w czarnym worku. Pasów nie miał zapiętych i fotel kierowcy mu złamało. I to w centrum Wrocławia. Życzę powrotu do zdrówka a samochód się wymieni na drugi.

900zł za nakładki w ASO? Zmień serwis bo kantuje Ciebie na cenach. Ja również kupowałem dla siebie komplet nakładek w serwisie Audi w Motorpolu we Wrocławiu. Cena wyjściowa zestawu na dzień dzisiejszy wynosi 583zł, wspominasz o zniżce i na akcesoria dają bez problemu 10-15% zniżki. To Ci wychodzi coś koło 500zł (ja kupuję na zniżkach pracowniczych więc ceny wychodzą mi o wiele taniej). hm...może Ci liczą tak dużo bo kupujesz osobno pedały i osobno podstopnice. Spytaj ich o cały komplet: 8K1064205 Tu masz screena ile wychodzi we Wrocku w Audi ten komplet na dzień dzisiejszy totalnie bez zniżek. W ASO ZAWSZE proś o zniżki, dają bez problemu. Olej ich i poszukaj inny serwis w okolicy co się trzyma cen katalogowych. Idź do Skody, podaj numerki a będziesz miał jeszcze taniej Ja zanim uzyskałem dostęp do zniżek pracowniczych w Audi to kupowałem w Skodzie czy VW podając numerki.

Gratuluję, jednak odkryłeś w sobie żyłkę rezacza Ja osobiście jeździłem po Wrocławiu z tymi nakładkami ze 3 lata. Nie łapałem ich spawem ani dodatkowymi śrubami. Nie odpadły przez ten czas ani nikogo nie swędziało aby to zdjąć.

Wsuwasz nakładki na oryginalne końcówki i po zabawie. Nic nie docinasz, nie rzeźbisz. 2 min roboty i nakładki zamontowane. To jedna z tych rzeczy której nie można spierdzielić.

U mnie mikołaj nie zapomniał o mojej czarnulce i zostawił pod choinką zestaw do dbania o kondycję silnika. Używam te środki już od roku i zarówno silnik jak i wtryski chodzą jak w zegarku