Skocz do zawartości

aeb

Pasjonat - Nowicjusz
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O aeb

Informacje

  • Imię
    Mike
  • Miasto
    Lbn

Auto

  • Model
    A4 B5
  • Nadwozie
    Sedan
  • Rok produkcji
    1995
  • Silnik
    1.8 T
  • Napęd
    FWD
  • Skrzynia
    Manual
  • Paliwo
    PB

Ostatnie wizyty

113 wyświetleń profilu

Osiągnięcia aeb

0

Reputacja

  1. Odświeżam temat Wrzuciliśmy z kumplem do A4 AEB 95' kompa z AJL (3.8.3) i VDO z pełnym Fisem od AJL 00'. Wszystko pasowało PnP jeśli chodzi o czujniki. Jedyna rzeźba to 4 kostki przy podszybiu ale okazało się że kable są identyczne kolorem i grubością (ciężko się pomylić) a zagadką były dwa identyczne chyba zielono czarne przewody, wychodzące ze starych wtyczek. Jeden był od gniazda diagnostycznego i jeden zostaje chyba od temp. oleju czego w tym AEB nie było (no fis) chociaż nie mam też czujnika płynu do spryskiwaczy więc już zgłupiałem gdzie lecą przewody od czujnika płynu i co to mi za przewód został (jak sobie przypomne to zrobię foto może ktoś się spotkał i coś doradzi). Co do przepinania licznika tutaj było więcej zabawy ale później znów się okazało, że kolory się pokrywają (były chyba tylko 3 różnice) więc oprócz zmasowania czujników, których nie było, rozdzielenia mas i skonstruowania szarej kostki od sterowania FISem i podłączenia do manetki nie ma większego kłopotu. Kompa, wiązkę, licznik i manetkę kupiłem od jakiegoś chłopa z Wrocka (a kupiłem wszystko żeby nie bawić sie z immo), który zapewniał mnie, że wszystko było z jednej fury... Po 2 dniach walki z immo, próbując połączyć się z vagtacho wyszła lipa (ponoć jest jakaś łatwiejsza kmina na wyciągniecie pinu/zaadaptowanie licznika ale trochę mnie to przerosło) i w końcu dałem ecu do pewnego magika, który w 15 min wypruł immo z kości za 5 dychy (wywala mi rom w vagu ale PONOĆ nieszkodliwe?). Po zabiegu odpaliła od strzała. Jedyną zagadką była świrująca przepustnica 1300-1700 obrotów, której nie mogłem zaadaptować bo vag jej nie widział (opcja "GO" przy adaptacji nie była aktywna). Po 100km i wkułwieniu zatrzymałem się na parkingu odpiąłem wtyk od przepustnicy, przeczyściłem i zatrybiła:) Ogólnie transplantacja raczej udana aczkolwiek nie jestem pewny czy wszystko hula tak jak powinno (nie mam p. odniesienia). I tutaj chciałem was zapytać czy trzeba jeszcze coś rzeźbić przy przekaźnikach czy wszystko elektrycznie jest tak samo i czy AEB z 1995 roku ma jakieś "ubytki" w stosunku do AJL 2000? Co do ubytków wiem, że temat rzeka - jedni piszą, że wszystko to samo, inni, że przepustnica od poliftowej AJL była większa, z K03 jest dalej niepewna kwestia - były wzmianki, że w poliftowej AJL zimna strona się różni od przedliftowej AEB (nie mam pewności dlatego pytanie kieruje do tych co zaglądali a pytam bo teraz nie wiem ile dmucha). W planach miałem też podmianę N75 na ten z literką "J" i tutaj kolejne pytanie: czy rzeczywiście z tym zaworem z RS2, turbo upuszcza przy 0,8 bara bez zabawy przy WG? Jeśli tak to co na to ECU? Pod obciążeniem nie wyjdzie bieda na AFRze? Przy okazji może ktoś ma numerologie pinów ECU z AJL (3.8.3 dwie wtyczki)? Znalazłem dwa schematy ale nie jestem ich pewny... Wybaczcie za wyczerpującego posta ale chciałem się dowiedzieć kilku rzeczy i przy okazji upewnić się czy nie zaebaem jakiegoś babola:) Co do pinologii liczników to jest dużo materiałów w necie na ten temat ale jeśli ktoś ma wątpliwości chętnie pomogę. Dzisiaj postaram sie ją zlogować co by ciut rozjaśnić sprawę. Z góry dzięki za pomoc i komentarze zarówno od tych co chcieliby pomóc jak i wszelkiego typu hejterów:). Pozdro!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...