Skocz do zawartości

Najki

Pasjonat
  • Postów

    35
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Najki

  1. W maju na A2-ce miałem ciekawą przygodę. Jadę sobie kulturalnie 160 i nagle zaczął mi chamsko hamować silnikiem, zjechałem tylko na pobocze i zatrzymałem się. Zgasł, ale prawdę mówiąc nie wiem w którym momencie - już gdy zaczął hamować czy dopiero przy zatrzymywaniu się. No to laweta do Poznania 120km i znów mechanik. Okazało się, że ukręcił się wirnik w turbosprężarce... Mechanik oczywiście straszył, że pierwszy raz takie coś na oczy widział, więc lekki stres miałem. Przy okazji tej naprawy dał również pompowtryski (Continental) do sprawdzenia i przeczyszczenia. Podłączył przy mnie komputer i pokazywał, że żaden nie ma odchyłów większych niż +/-0,3, więc są OK. Oczywiście nic to nie zmieniło w kwestii drgań, o których piszę wyżej. Potem jeszcze zaczął padać mi rozrusznik - naprawiony, a w zeszłym tygodniu zauważyłem, że rozkodował mi się jeden z kluczyków - zakodowany na nowo, ale zobaczymy jak długo pociągnie. Wesoło mam z tym samochodem... Szukam kogoś kto naprawdę dobrze ogarnia te 2.0 TDI i będzie w stanie mi jakoś pomóc, ale na razie brak takich osób w Poznaniu i Wielkopolsce. Zastanawiam się też nad wymianą napędu pompy oleju, znalazłem spory wątek o tym na stronie klubu A6.
  2. Interejs to sprawa drugorzędna. Ja tam czekam z niecierpliwością na działającą aplikację, nieważne jak będzie wyglądać. Dopieszczać można potem
  3. Głowicę miałem popękaną. W styczniu wleciała nowa. Wtryski miały być następne w kolejce do sprawdzenia i zamierzałem zrobić to po powrocie z urlopu 25.05, ale niestety zostałem zmuszony do tego wcześniej. W piątek 20.05 wracałem z Warszawy do Poznania i na A2 przy 160 km/h nagle zaczął mi mocno zwalniać po czym zgasł. Nie odpalił już potem. Skończyło się przymusową przejażdżką lawetą 120km i właśnie pompowtryski są u jakiegoś magika na sprawdzaniu. Mam nadzieję, że to już na dobre zakończy moje problemy...
  4. No szkoda, że nie powiedział co to, bo u mnie też dziwnie trzęsie/obroty falują i mimo tego, że u mnie dzieje się to w zakresie temperatur 50-70 stopni to jednak chętnie bym się dowiedział, bo może by był kolejny trop do sprawdzenia... Moja historia zaczęła się tu.
  5. Mechanik twierdzi, że sprawdzał pomiary i że robił logi dynamiczne. Podobno wszystko w normie. Chętnie bym to zmierzył sam, ale chwilowo nie mam jak
  6. Niestety wymieniałem olej i filtry, a przy wymianie głowicy mechanik wymieniał też rozrząd z pompą wody włącznie. Jak już wyżej pisałem - u mnie nic to nie zmieniło
  7. Dlaczego uważasz, że partacz? Chodzi Tobie o tą wymianę głowicy czy że o drgania podejrzewa pompowtryskiwacz? Głowica faktycznie była popękana i na ubytki płynu chłodniczego to pomogło.
  8. Jak już wspomniałem wyżej - drgania nie ustały. Byłem ponownie u mechanika - przyjrzał się znów samochodowi, zrobił logi dynamiczne. Podejrzewa uszkodzony pompowtryskiwacz (poprzedniemu właścicielowi na akcji serwisowej wymienili 3 z 4) i sugeruje sprawdzenie ich. EGR podobno sprawdzał poprzednim razem - możliwe żeby coś przeoczył?
  9. Odgrzewam kotleta, bo mam podobny problem... U mnie są jeszcze ciekawsze wyniki na spalaniu chwilowym. Gdy silnik dopiero się rozgrzewa i stoję w korku (po wyjściu z pracy przejeżdżam ok. 1 km i potem zaczyna się korek, gdzie tracę 10-15 min) to spalanie chwilowe rośnie przy każdym dotknięciu gazu i nie spada. Tak jakby sumował to... Tak sobie rośnie i zatrzymuje się dopiero przy 40,6 l/100km. Dopiero gdy minę ten zakorkowany odcinek to spalanie chwilowe zaczyna stopniowo spadać. Nie wiem czy to normalne. W poprzednim aucie nie miałem takich akcji na komputerze (Leon 1.9 TDI). Dobrze by było, gdyby na postoju jednostki przełączały się na l/h. Swoją drogą i tak mi dużo pali. W cyklu miejskim przy tankowaniu odnotowuję (mierzę "analogowo", a nie po FIS) spalanie 11,5-12,0. W Leonie musiałem naprawdę ostro zasuwać, żeby mi w mieście przekroczył 10 litrów, a tu nawet przy spokojnej jeździe jest arcytrudno zejść poniżej 11,5. Może mam jakąś usterkę? Komputer nie pokazuje żadnych błędów.
  10. Odebrałem auto. Nie najeździłem się jeszcze zbyt dużo, ale pierwsze wrażenia są takie: dymienie na biało raczej ustało poziom płynu chłodniczego - będę kontrolował na bieżąco, zobaczymy wysokie spalanie - będę obserwował dławienie/drgania i trzęsienie budą - niestety w zakresie temp. 50-80 stopni nadal falują obroty podobnie jak na nagraniu, które wrzuciłem wyżej, ale poprawa jest taka, że nie zauważyłem aby trząsło całą budą jak wcześniej Ten nowy mechanik powiedział, że według stanu śrub mocowania zderzaka, nie widział, aby był on zdejmowany przez ostatnich kilka lat, więc wątpi w to, że poprzedni mechanik faktycznie wyregulował mi rozrząd (a płaciłem przecież za to na początku grudnia...). No chyba że w jakiś magiczny sposób, bo przecież rozrząd jest z przodu silnika i jest tam bardzo mało miejsca, aby próbować coś regulować, bo ogranicza je zderzak. Poprzedni mechanik jednak twierdził, że rozrząd faktycznie był rozregulowany o 1mm i że to poprawił. Nowy mechanik potwierdził natomiast, że chłodniczka EGR jest ok, blok silnika ok. Na dzień dzisiejszy wiem tylko, że głowica i kilka innych elementów faktycznie nadawało się do wymiany i wymienione zostały oraz jestem biedniejszy o prawie 6000 zł, a wszystkich objawów usunąć się nie udało.
  11. Na 28 grudnia umówiłem się do innego mechanika z polecenia. Wstępnie przez telefon podejrzewa głowicę. Pojadę, sprawdzimy. Już niech to nawet będzie to, ale żeby diagnoza była trafna, a naprawa skuteczna... Dziękuję za rady. Odezwę się jak będzie coś wiadomo. Tymczasem wesołych świąt. UPDATE Liczę, że do końca tygodnia odbiorę wreszcie auto od mechanika. Niestety okazało się najgorsze, czyli pęknięta w kilku miejscach głowica. W przypadku tak ważnego elementu i biorąc pod uwagę koszt rozbiórki silnika, diagnozy szczelności głowicy itd., postanowiłem założyć nową, a nie jakieś regenerowane czy używane, w których problem mógłby wrócić. Niestety wraz z głowicą, mechanik zalecił wymianę całego szeregu elementów towarzyszących: zawory, sprężyny, śruby głowicy, uszczelki głowicy, pokrywy zaworów, kolektora ssącego, kolektora wydechowego, 4 zestawy naprawcze pompowtryskiwaczy (uszczelki), rozrząd z pompą wody, filtr oleju, olej, popychacz zaworu hydrauliczny 1szt, płyn chłodniczy. Zdjęcia pękniętej głowicy Szykuje się spory wydatek
  12. Dodatkowy objaw na załączonym zdjęciu. Czytałem gdzieś, że może tak być jak jeździ się krótkie trasy (ja głównie 2x dziennie po 8-9 km po mieście). Olej i komplet filtrów zmieniałem trochę ponad miesiąc temu. Zdjęcie zrobione tuż po przejechaniu 9km po mieście.
  13. "kat na zero" ? Masz na myśli kąt wtrysku czy co? Nie wiem co mu powiedzieć A ubytek płynu chłodniczego też może być z tym powiązany? Czytałem już na tym forum tyle rozwiązań dla moich objawów, że strach. Naczytałem się o pękniętych zaworach, wymianach uszczelek pod głowicą, wymianach wałków itd. Fajnie, gdyby okazało się, że to tylko rozrząd... Jutro rano zawożę auto. UPDATE Niestety mechanik drugi raz nie poradził sobie z problemem. Jak już wyżej wspomniałem, za pierwszym razem ustawiał rozrząd (mówi, że właśnie metodą blokady, ale nie wspominał nic o kącie). Tym razem obstawiał chłodniczkę EGR. Wyjął, sprawdził szczelność wdmuc**jąc 10bar i nic nie znalazł. Sprawdzał też czy w układzie chłodzenia nie ma CO2, ale czujnik (?) nic nie wykrył. Stwierdził natomiast, że zbiorniczek płynu chłodniczego jest brudny (choć sam płyn nie), więc jakieś spaliny muszą się mieszać z płynem. Z pełną powagą oddał auto i powiedział, że mam jeździć, bo do końca roku i tak mi nie zrobi nic więcej. Po nowym roku mogę się umawiać jeśli mi zależy, ale on niechętnie, bo teraz by już badał głowicę, wymieniał uszczelki, śruby, a on mi żadnej gwarancji nie da, że to pomoże na opisane wyżej problemy drgań, białego dymu, ubytku płynu chłodniczego i wysokie spalania. Jak żyć? Może ktoś poleci specjalistę w Poznaniu lub okolicach?
  14. I jak, udało się zamknąć temat? Mam podobny objaw - między 50, a 70-80 stopni falują obroty i trzęsie całą budą + biały dym. Do tego dochodzi ubytek płynu chłodniczego (pół zbiornika w 3-4 tygodnie). Byłem u mechanika - zaczął właśnie od regulacji rozrządu (był podobno przesunięty o 1mm, więcej szczegółów nie znam), ale nie pomogło. Tak to wygląda (od 0:50)
  15. Cześć wszystkim! Dzis przesiadam się z Leona 1M na A4 B7. Zacznę buszować po forum i szukać odpowiedzi na problemy z BRD, których mam nadzieje, że nie będzie Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...