Skocz do zawartości

Kamil Nowik

Pasjonat
  • Postów

    28
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kamil Nowik

  1. Dzięki za odpowiedzi, wszystkie świece i kable wymieniałem niespełna rok temu, nie pamiętam już jakiej firmy, ale wiem na pewno że dobrej jakości więc raczej nie to. W sobote zaciągnałem auto do serwisu, podłączą mi go dziś pod VAGa więc będę wiedział coś więcej. Też myślałem i o pompie i o termostacie, tylko czy te objawy że tak powiem mogą się łączyć w jedną całość? Tzn czy przez pompe może wariować temperatura, albo czy przez termostat może dławić się silnik ? Na innym forum ktoś podpowiedział mi przepustnicę, co sądzicie ? A pompę słychać po włączeniu zapłonu, a czy po odpaleniu silnika to nie wiem, ale chyba nigdy jej nie słyszałem po odpaleniu, tylko zawsze po włączeniu zapłonu właśnie.
  2. Dzięki za odpowiedź, też myślałem o pompie, szczególnie że niestety swego czasu sporo jeździłem na niedużych ilościach paliwa. Niestety pompy nie mam skąd przełożyć, żeby sprawdzić. Doszły jednak nowe objawy, mianowicie zauważyłem ze na zimnym, dzisiaj rano a więc przy minus kilku stopniach, samochód odpalił, pracował nierówno, dławił się, ale bardzo szybko rozgrzał się do 90 stopni(w jakieś 5-10 minut na wolnych obrotach) po czym gdy tylko osiągnął 90 stopni badz minimalnie przekroczył, zgasł i już więcej nie odpalił, 2 dni temu też zapalił na zimno, pochodził i zgasł tylko wtedy nie zwróciłem uwagi na temperaturę.
  3. Witam Posiadam Audi A4 B5 1998, 1.6 benzyna 101 KM, bez gazu. Problem wygląda następująco: Auto przez 3 miesiące jeździło sporadycznie, krótkie trasy po osiedlu, jedna dłuższa ok 200km, ostatnio pojechałem zmienić opony, wachacze i nabić klimę, auto powyzej 3,5 tys obrotów nie miało mocy, ledwo przyspieszało, wymieniony został filtr paliwa, powietrza i filtr kabinowy, zmieniony został olej oraz ww rzeczy. Nie pomogło, na dwójce wciskając gaz do podłogi silnik nie wkrecal sie powyzej 3,5 tysiaca, trzeba było powoli dodawać gazu, pomyślałem ze to moze kwestia paliwa, dolałem więc benzyny, v powera, przed tym dusił się już co raz bardziej, po dolaniu i przejechaniu kilometra zgasł i trzeba było go sholować. Nie świeciły sie zadne kontrolki, jedynie temperatura była około 100 stopni gdy mi zgasł, nigdy wczesniej nie przekraczała 90. Wczoraj próbowałem odpalić go samostartem, nie pomogło, odłączyłem przewód paliwowy aby sprawdzić czy jest benzyna, po zakreceniu rozrusznikiem benzyna poleciała z rurki i sie podpaliła, pożar zgasiłem, ale na zimnym silniku chyba nie powinna się zając więc może jest gdzieś przebicie ? Iskra na świecach jest prawidłowa. Pompe po włączeniu zapłonu słychać, bezpiecznik też sprawdzałem i jest OK. Macie jakiś pomysł ? @chudineze Wybacz, jestem w pracy i na szybko szukałem jakiegoś rozwiązania, już zakładam temat w odpowiednim dziale
×
×
  • Dodaj nową pozycję...