Witam
Mam problem z klimatyzacją.
Gdy kupowałem autko, wczesna godzina rano niby wszystko ładnie wiało.. Ale później niestety pierdut.
Na stacji podłączyli sprzęcik, przebadali sprężarkę i jedyne co powiedzieli, ze działa jak nowa.
Okazało się, że w ogóle nie ma czynnika chłodzącego. Nabiłem klimę z nadzieją, ze może był to jakiś wypadek przy pracy czy cuś.
Starczyło do wieczora, układ był już pusty. Pojechałem na warsztat, machanik pozaglądał, popukał.... łupnał okiem i powiedział, że trzeba wykręcac kokpit bo jest nieszczelność i ucieka czynnik.
Teraz moje pytanie: Co mogło paść? Czy jedynie jakiś przewód łączączy z nagrzewnicą czy może jakiaś inna cześć.
Prośba do was jesli ktos miał podobny problem, gdzie może być wyciek, ewentualnie oszacować koszty naprawy.
Na razie zima.. ale lato przyjdzie i miło by było gdyby climatronic dmuchał chłodnym powietrzem.
Proszę o sugestie:)
Pozdrawiam