Skocz do zawartości

Knoxville

Pasjonat
  • Postów

    38
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Knoxville

  1. Problem "jeczenia" zlokalizowany.Zatarte kolo od sprezarki klimatyzacji.
  2. No chodzi o ten " jęk " ktory jest slyszalny dobrze na filmie podczas schodzenia z obrotow? Pompawspomagania by tak wyła na postoju w zaeznosci od obrotow silnika? Slychac to "jęczenie " bez dodawania gazu, w momencie dodania gazu ( np do 3 tys obrotow ) to jest mniej slyszalne juz , ale w momencie kiedy obroty schodza w dół slychac to juz bardzo ( dobrze slychac na filmie to ) . Reasumujac to padnieta pompa wspomagania? bo wspomaganie chodzi tak samo dobrze jak dotychczas.
  3. Witam Cos dzis zaczeło brzęczec pod maska w okolicach silnika .Dzwiek przypomina jakby coś sie krecilo i było zatarte(?). Dobrze to slychac na filmie kiedy silnik schodzi z obrotow w doł. Rozrzad wymieniony nie dawno .Do tej pory bylo wszytsko super. Dzis po odpaleniu uslyszalem wlasnie to "tarcie " Moze za mało oleju w silniku? - choc dzwiek wydaje sie dochodzic jakby nie z silnika a gdzies obok..Panowie co to moze byc? Prosze o odp Link do filmiku : https://vid.me/UIO3 Prosze o porady
  4. Tak własnie chcialbym zrobic , ale nie wiem czy bez zdejmowania całej deski rodzileczej da sie go " przepchac " tak zeby wyszedł za schowkiem pasazera . Opcja lusterka z nawigacja odpada bo dopiero co kilka dni temu kupilem nawigacje tomtom i nie była zbyt tania wiec chciałbym zeby została. Tylko ten przewod mnie irytuje....chciałbym go wpuscic w kratke nawiewieu na podszybiu , i przeciagnac pod deska do okolic schowka dla pasazera ( zielona linia ) ale nie wiem czy to mozliwe bez zdejmowania całej deski rodzielczej...
  5. Witam Pytanie jak w temacie - jak ukryć przewod zasilajacy od nawigacji która znajude sie na podszybiu? Nie chce zeby " biegł " przez całe podszybie i zajmował zapalniczke w tunelu . Chciałbym jakos pzrewod ukryc pod deska rozdzielcza i wypuscic go kratka od nawiewu przy podszybiu ale nie wiem czy to możliwe bez rozbierania deski . Jak rozwiazaliscie u siebie ta sprawe? wiem ze zwisajacy kabelek to nie koniec swiata , ale estetycznej wyglada sama nawigacja na podszybiu ps na zdjeciu na czerwowo zaznaczony oryginalnie " zwisajacy " przewod ,a na zielono sposob w jaki chciałbym go puścić - moze po zdjeciu schowka pasazera da sie go jakos przeciagnac bez zdjemowania calej deski?
  6. Witam Ostatnio probowałem podłaczyć w bagażniku lodwóke turystyczna i okazało sie ze gniazdko nie działa. Wyciagnałem całe gniazdko ze scianki i okazało sie ze przewody zupełnie nie sa podłaczone .Napiecie jest na przewodach wiec wystarczy je tylko jakoś przylutowac do gniazdka ladowarki . Pytanie brzmi w których miejscach to przylutowac zeby nie było zwarcia po połaczeniu z kostką od napięcia? , gdzie dajemy plus a gdzie minus ? .
  7. Witam Podczas ruszania ( puszczanie sprzęgła ) odczuwalne sa " falujące " nasilajace sie drgania. Na postoju silnik chodzi równiutko , obrotomierz nic sie nie rusza - trzyma idealnie obroty .W momencie w którym zwalnia sie sprzęgło to na auto przenoszą sie jakby takie falujace drgania które sie nasilaja im mocniej sie zwolni pedał sprzegła Autem zaczyna telepać..Żeby ruszyc bez tych drgan trzeba najpierw pedałem gazu podniesc oborty silnika do ok 2tyś obortow i wtedy zwalniac sprzegło jednoczesnie pilnujac by obroty były utrzymane powyżej 1,5 tys. Problem pojawia sie tylko podczas wbicia jedynki oraz wstecznego ( tylko kiedy ruszamy z miejsca ). Czy to oznacza ze skrzynia biegów jest juz na etapie przed zawałowym? a może problem tkwi zupelnie gdzie indziej? Prosze o pomoc.
  8. Troche zabawy widze z tym jest a jutro na rano jestem umówiony do elektryka bo wstępnie myslałem ze może jakies zwarcie gdzies powoduje chwilowy taki zawał dla mojego auta. Ten czujnik to wiem ze jest uszkodzony od samego początku gdy posiadam auto bo wskazał to komputer na diagnozie przy zakupie .Auto posiadam miesiac i od tego czasu miałem chyba z 3-4 sytuacje kiedy probowalem odpalic a nie mogłem . Wyglada na to ze tak jak wspominalem nie jest to stały pobor pradu.Po nocach moge normalnie odpalac .Faktycznie moze byc cos z tym czujnikiem.Być moze jest tak ze gdy przekrece zapłon (ale nie odpalam ) i w takiej pozycji zostawie kluczyk to nie zawsze , ale istnieje jakas szansa ze ten czujnik fixuje i cos uruchamia chwilowo co na postoju potrafi doprowadzic do poźniejszej niemozności odpalenia. Ciekawe to jest i teraz nie wiem co zrobic , bo jutro na rano mam tego elektryka ktory bedzie szukał odpowiedzi na pytanie " co mi zjada aku " bedzie trzepal auto , bedzie kombinował , bedzie probował pozniej pewnie skasowac ładnie za robocizne (gdzie nie powiedziane ze odkryje przyczne ) a być moze faktycznie wystarczy skupic sie na tym czujniku bo te " rozładowania " mogły byc spowodowane od niego.
  9. hmm ale to jest możliwe zeby ten czujnik mogł uruchomic sam z siebie wentylator chłodnicy ? Przyznam szczerze ze nie slyszalem szumu na postoju podczas spzratania , chyba ze on mogl tak bardzo delikatnie sobie chodzic ....w sumie moge wyciagnac bezpiecznik nr 1 ( bo i tak klimy nie mam przez ten uszkodzony czujnik ) ale tak myśle sobie czy to rzeczywiscie do tego czujnika moze sie cos rypać.
  10. na zewnątrz , nie posiadam garazu. Dzis pojezdzilem bez problemu , wczoraj tak samo.Jestem pewien ze na 99% jutro odpale rano bez problemu i jesli tylko nie bede słuchał radia na postoju i nie bede otwierał drzwi to bedzie wszytsko smigać. Ostatnie rozładowanie które mnie totalnie zaskoczyło było podczas sprzatania auta , gdzie wczesniej w ciag dnia jezdzilem normalnie i normalnie odpalał .Wystarczylo ze mialem drzwi kierowcy otworzone i tylne pasazera i chyba od bagaznika tez wtedy były ...ale nie wszytskie cały czas naraz.Posprzatałem , wsiadam , probuje odpalic a tu pach....ledwo zakrecil...i zdechł ..znowu proba odpalenia ale nie mial sily zakrecic i znowu reset danych na kompie ( data itd ) Nie wiem co to moze byc ale ta niewiedza sprawia ze nie czuje sie pewnosci tego auta bo nie wiadomo od czego to lubi sie rozladowac ...chociaz wszytskie urzadzenia na jakich bylem i testowalem aku pokazaly ze jego stan jest bardzo dobry. Reasumujac : czasem z zaskoczenia nie ma mocy zakrecic i odpalic - trzeba kable ( efekt jakby totalnie rozladowany aku ) ale wystarczy podlaczyc kable na 2 sek do innego auta i juz odapla bez problemu a urzedzenia pokazuja ze stan akumulatora jest bardzo dobry.
  11. Hmm niestety do elektryka uda mis ie dopiero jutro wcisnąc bo wszytskie seriwsy zajete na kilka dni do przodu były. Po podłaczeniu auta do kompuetra wyskakuje mi bład czujnika ciśnienia klimatyzacji ( uszkodzony czujnik ) i teraz pytanie - czy on moze mieć wpływ na doprowadzenie akumulatora do stanu rozladowania? Przypomne ze autko moze stać wyłaczone calą noc i rano zakręci bez problemu .Problem jest sporadyczny bo tak jak wspominalem rozładowanie nastepuje na postoju w ciagu dnia ...nic nie jest uruchumione , kluczyka nie ma w stacyjce , jedynie co zauwazylem to aku pada jak mam np drzwi kierowcy i pasażera otwarte ( swieca sie lampki w drzwiach ) .Zastanawiam sie nad tym czujnikiem czy moze on jakos powoduje ze cos nagle zaczyna działać chwile i potrafi zjesc aku.... - dziwna sprawa bo tak jak mowie , dzis odpalilem auto normalnie , i za kazdym razem w ciagu dnia odpalało bez najmniejszego problemu więc nie jest to stały pobór pradu , tylko jakby jakis chwilowy skok od czegos....
  12. Nie posiadam właśnie miernika , ale jutro podjade do elektryka i mu zasugeruje to radio ( bo jest niefabryczne pionieera ) .Zauwazylem ze akumulator lubi cos " paść " przy otwartych drziwach kiedy np mam otworzone drzwi kierowcy , pasazera i klape bagaznika .Kluczyk nawet nie był w stacycje wiec zapłon nie był przekrecony , radio nie grało , jedynie co to paliły sie lampki w drzwiach ...ale czy to one by były w stanie zjesc aku ?
  13. Witam serdecznie , Od niedawna jestem posiadaczem Audi A4 B6 w kombi z silnikiem 2.0 benzyna.Problem polega na tym ,ze coś prawdopodobnie " podjada " mi akumulator , albo jest on jakiś trefny. W samochodzie jest wsadzony jakiś akumulator Royal coś tam o nominale 54ah ( wiem ze to ciut za mało jak na ten silnik ) .Byłem zdziwony jak kilka dni po zakupie auta po prostu samochod nie odpalił. Pomyslałem wtedy że stał kilka dni ( zanim go zarejestrowalem itd ) wiec podpiałem go pod prostownik na noc .Naładowałem maksymalnie i tak jakis czas jezdziłem do momentu az znowu " z zaskoczenia " auto nie odpaliło .Pojechałem do mechanika - sprawdzial czy alternator ładuje - okazalo sie że jak najbardziej .Przyszedł czas na test akumulator - efekt : wydrukowana karteczka z urządzenia z napisami stan naładowania 100% stan techniczny 100% .Mysle sobie coś tam moze jakies zwarcie chwilowo robiło wiec teraz bedzie dobrze . Niestety dlugo sie nie cieszyłem bo kilka dni - dzis jezdzilem po miescie troche , postawilem na godzine na parkingu auto i znow ...padł . Zamknałem sie w samochodzie na 20 min zeby sprawdzic czy po zamknieciu nic po cichu nie podjada pradu (jakies wiatraczki , lampki itd ) - totalna cisza nic nie dzilała. Czy to mozliwe ze mimo to ze na urzadzeniu okazalo sie ze akumulator jest sprawny w 100% to nie trzyma w sobie mocy? Boje sie ze kupie nowy akumulator i po chwili sie okaze ze na nowym takze nie moge odpalic . Prosze o pomoc
  14. Witajcie! Mam na imie Tomasz i właśnie przed chwilą udało mi sie zarejestrować na forum Chciałbym powitać serdecznie wszystkich zapaleńców i posiadaczy aut z logiem czterech kółek ( w szczegolnosci A4 B6 avant bo sam taką posiadam ) Długo śledziłem to forum jako gośc - jest to zdecydowanie najlepsze forum w naszym kraju dla fanów marki. Ciesze sie że zaczałem istnieć w tym świecie. Pozdrawiam i do przeczytania w wątkach Knoxville
×
×
  • Dodaj nową pozycję...