Cześć.
Piszę tutaj, bo chyba nie ma sensu zaczynanie nowego tematu. Borykam się z problemem wymiany dwumasu. Planuję wymienić komplet, a więc sprzęgło również. No i oczywiście pytanie : dwu, czy jednomas. Pierwsze co, to powiem, że nie zależy mi na tym, aby przycebulić i żałować. Im człowiek więcej czyta, tym jest głupszy w tym temacie. Avf, skrzynia 6 biegów, chip w edctuning 162km 353Nm od spanky'ego. Pierwsze primo : jeżeli kupię komplet Luka, czy Sachs to, czy on wytrzyma. Ile 60,100,150 tys km? Niby kupując dwumas mogę być spokojny o całą resztę, a i komfort pozostanie ten sam. Miałem okazje jeździć jednomasami, np. a3 1998 i jest różnica. W zasadzie czułem się, jak w passacie, a nie audi Druga opcja jednomas valeo ze sprzęgłem obitym kevlarem. Tutaj żywotność niby więszka, ale ale może kosztem skrzyni? Poza tym nie chcę się męczyć podczas jazdy i pilnować, aby obroty nie spadały poniżej 2,2k czy też męczyć się przy zmianie biegów. Pomocy