Skocz do zawartości

Boyka

Pasjonat - Nowicjusz
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O Boyka

Informacje

  • Imię
    Adam
  • Miasto
    Rydułtowy

Auto

  • Model
    A4 B6
  • Nadwozie
    Limuzyna
  • Rok produkcji
    2002
  • Silnik
    3.0 V6
  • Kod silnika
    ASN
  • Napęd
    quattro
  • Skrzynia
    Tiptronic
  • Paliwo
    PB+LPG

Osiągnięcia Boyka

0

Reputacja

  1. Widzę że nikt nic nie przypuszcza więc zostało mi czekać co mechanior wykombinuje... Ehh ten asn, jazda niby fajna a problemów masa...
  2. Dziś autko nie chciało odpalić, coś jakby złapało motor, zapewne woda. Postanowiłem odkręcić świece i pokręcić motorem. W prawej głowicy ze środkowej świecy micno walnęło płynem. Po założeniu świec auto odpaliło ale kopciło na biało. Kolejny raz uszczelka? Czy to możliwe?
  3. Tak mam papier na głowice, i wynika z niego że były sprawdzane ciśnieniowo i jeszcze jakąś inną nową metodą w Mysłowicach, zapomniałem jak się to fachowo nazywa. Katalizatory z tego co mówił poprzedni właściciel i z tego co widać to są wycięte. Czy ciśnienie było sprawdzane to nie wiem. Na pewno robił test na co2. Aha, reduktor jest nowy, cała instalacja była wymieniana ok 1,5 miesiąca temu łącznie z przewodami na '8' bo były '6'
  4. Serio? Nie ma tu nikogo kto by coś na temat ASNów wiedział? Mogłem kupić 1.9 tdi wtedy i w piekarni by go naprawili
  5. Witam po raz kolejny. Jako że termin do mechanika dość odległy, a autko cały czas stoi, postanowiłem jeszcze raz go odpalić. Ku mojemu zdziwieniu zapalił bez problemu, a przy tym zero białego dymu z rur. Na benzynie wszystko ok, po włączeniu lpg było dość mocno czuć gaz w spalinach i to wszystko. Postanowiłem więc pojeździć autem i obserwować co i jak. Zrobiłem w ciągu 1 dnia ok 70km i nic. Żadnych oznak białego dymu czy coś. Czy jest taka możliwość żeby nowy reduktor ( gold ) jednorazowo puścił?
  6. Panowie... nikt nic nie podpowie?
  7. Witam panowie. Postanowiłem założyć wątek na tym forum, ponieważ mam dość spory i nie ukrywam kłopotliwy problem ze swoją audiczką. Otóż ok pół roku temu kupiłem a4 b6 z silnikiem 3.0 ASN. Autko było sprawdzane przed zakupem w serwisie i wszystko było cacy. Po ok miesiącu zaczęło mi ubywać płynu chłodzącego i kopcić na biało, autem telepotało i szarpało. Test na zawartość CO2 potwierdził przypuszczenia więc oddałem auto do mechanika. Dałem zrobić od razu obie głowice kompleksowo... sprawdzanie szczelności, nowe uszczelki pod głowice i kolektory, planowanie głowicy, nowy wałek rozrządu ( był lekko wytarty ), nowy pasek rozrządu, uszczelniacze, 1 cewka, nowe świece itp. Krótko mówiąc chyba wszystko co było możliwe przy rozebranym motorze. Dodam że powodów ubytku płynu mechanik nie stwierdził, poskładał wszystko i było ok. W autku była instalacja gazowa, lecz była zrobiona po kosztach...( przewody "6" , reduktor skorpion, i jakieś najtańsze wtryski ) więc wymieniłem całą instalke poza butlą i komputerem ( stag 300 plus ). Po całym zabiegu autko odżyło... powiedziałbym nawet że na gazie chodziło lepiej niż na benzynie. Wczoraj, tj. ok 6tyś km od "remontu" silniczka znów problem... Otóż rano, chciałem odpalić auto... Zakręciło, ale 3 razy jakby złapało motor i odpalił. Za mną chmura białego dymu i kontrolka braku płynu. Auto wyłączyłem i włączyłem ponownie... nie było już ani kontrolki braku płynu ani białego dymu. Włączyłem wsteczny bieg żeby wyjechać z garażu, a autem od razu szarpło w tył co nigdy nie miało miejsca. To samo było po wrzuceniu D. Od razu udałem się autkiem do mechanika, podczas jazdy kilkakrotnie zakopciło się za mną na biało ( ewidentnie z prawej rury ) . Niestety, ale mój mechanik dał mi termin dopiero za miesiąc więc nie dowiem się co teraz mogło się znowu stać. Może macie jakieś doświadczenie z tymi silnikami i wiecie o co tu chodzi? Szczerze to jak się cieszyłem z zakupu tego wozidła, tak teraz mam już chęci zepchnąć go to stawu. Z góry dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...