Witam.
Postaram sie opisac moją sytuacje jak najdokladniej umiem. Otóż do 2 tygodni po kupnie samochodu nie było żadnych problemów ze wspomaganiem, chodziło lekko.
Pewnego razu, zaraz po odpaleniu silnika, zaczałem skręcac kierownica i wtedy w polowie obrotu przyblokowało ją na chwile, po czym zaczęła ciężko sie obracac(tak jak napisalem ok50% mocy wspomagania).
Przejechałem parę kilometrów, po czym auto stało ok godzine. Po odpaleniu problem znikl, wspomaganie chodzilo lekko. W nastepnych dniach powtorka, chwile po odpaleniu dzialalo normalnie, a pozniej przestawialo sie na ciezko.
W osatatnich dniach juz wogole przestalo dzialac lekko i caly czas dziala ciezko, od pierwszego rozruchu.
Nic nie wyje, nic nie stuka, wycieków nie ma, płyn czysty, pełny stan.
Ktos ma jakies pomysły??