Witam ponownie.
Usterka ciągle nie została zdiagnozowana. wymieniłem pompę paliwa i auto przez dzień odpalało normalnie i już myślałem ze winna temu wszystkiemu jest pompa, lecz po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów usterka wróciła. Sprawdzone zostało ciśnienie paliwa i szczelność układu. Wszystko działa bez zastrzeżeń, ciśnienie odpowiednie i nie spada na postoju. Sprawdzone czujniki które mogą decydować za palenie auta i wszystko dobrze. Najdziwniejsze w tym wszystkim jest to czemu auto po zgaszenia zapali na strzał a jak postoi 10 do 15 minut muszę go kręcić ze 6 sekund, tak samo z rana. Proszę o pomysły co może być nie tak.