Witam, potrzebuję porady, w mojej a4 występuje dość specyficzny problem, który objawia się tym, że na zimnym silniku autko chodzi w miarę dobrze, na gorącym też, ale, jak go nagrzeję, zgaszę, poczekam 10-15 min to po odpaleniu wariują obroty, pali jakby na 3 gary, czasami zgaśnie i nie ma mocy. Po chwili jazdy wszystko wraca do normy. Vag wypluwa błąd sondy lambda (grzałki) zwarcie do plusa. chciałbym się dowiedzieć, czy aby na pewno to ta grzałka, samochód ma 340 tys i chyba nie była wymieniana albo co najwyżej na używkę (Więc całkiem możliwe ). Jak podpiąłem miernik pod sondę, to sobie ładnie skakało od 0.1 do 0.9 volta. dodatkowo zrobiłem test. Skasowałem błąd sondy, odpaliłem na ciepłym, tak żeby szarpało, i wtedy błąd wyskoczył znowu, jak próbowałem kasować, to sie nie dało, jak się całkiem zagrzał, to udało się skasować. wszystko wskazuje na sondę, ale zanim wydam 300 zł wolę się upewnić