Skocz do zawartości

karoladamczyk98

Pasjonat
  • Postów

    30
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez karoladamczyk98

  1. Ktoś coś jeszcze, nikt się nie spotkały z podobnym problemem w b5?
  2. Ktoś coś jeszcze, nikt się nie spotkał z problemem odnośnie klaksonu w b5?
  3. bez żadnego? ma to jakiś wpływ na to?
  4. Mam pytanie, może ktoś sie spotkał z takim problem... mianowicie, parują mi szyby a najbardziej czołowa, a dokładnie zaczynają (jesień), w zeszłym sezonie było to samo ale jakoś przyzyłem... także ostatnio wziąłem sie za to, czyli: -wymieniłem filtr kabinowy na węglowy, przy okazji wymyłem całą obudowę tego filtra (wykręciłem i wogóle) i uszczelniłem silikonem; -uszczelniłem silikonem całą przednią szybe; -udrożniłem i wyczyściłem odpływy razem z całym podszybiem; -uszczelniłem przejście linki (od środka i zewnątrz) od zamka maski, był niewielki przeciek do środka; -rozebrałem podłogę i wyciągnąłem całą wodę (z tego przecieku wyżej) z gąbki, rozebrałem w bagażniku boczne wykładziny i uszczelniłem miejsce pompki centralnego zamka oraz schowek na lewarek, wysuszyłem te wykładziny i ogólnie cały środek; -uszczelniłem luke w rogu deski od kierowcy (odklejone po rogach tapicerka) przy podszybie, od środka... - sprawdziłem nagrzewnice, suchutka... -umyłem wszystkie szyby od środka, idealnie... i ciągle parują, może lekka poprawa ale... wieczorami, gdy spadnie temperatura, jest już jakaś różnica pomiędzy tą w środku to zaczynją parować, muszę mieć na minimum 2 biegu nawiewu by było okej wyłączę moment zachodzi przednia szyba, wszystko było by okej gdyby zachodziła od strony pasażera, ale ona od strony kierowcy, pasażer widzi wszytko okej a u mnie już jest nieciekawie... dla mnie wygląda to trochę dziwienie, dla podglądu wrzucę zdjęcie
  5. karoladamczyk98

    Klakson

    Mam pytanie, może ktoś spotkał sie z taką sytuacją jak ja... mianowicie, przerywa mi klakson, krótko mówiąc raz trąbi raz nie... wymieniłem już dwa razy taśmę (myślałem że wymienione taśmy też są złe, wkońcu używki) ale wymieniłem już trzeci raz i ciągle to samo, a miała być ta trzecia już okej bo przed wykręceniem z "dawcy" była sprawdzana i trąbiło wszystko okej... przedtem sprawdzałem klaksony na krótko i wszystko okej... podłaczałem miernik pod kostke od klaksonu, ustawiłem na volty i kręcono mi kierownicą i napięcie skakoło od 2V do 12V, chaotycznie... klakson przerywa w taki sposób że gdy jadę prosto i hipotetycznie coś sie nagle stało na drodze i chce zatrąbić to nie da rady, nic nie trąbi choć naciskam pare razy... muszę pare razy skręcić i wkońco coś zatrąbi, choć nie zawsze... a czasami z ciekawości spróbuje to zatrąbi... ale gdy coś sie dzieje i naprawdę chce to nie trąbi, zastanawia mnie jeśzcze jedna rzecz, a dokładnie blaszka która jest skrzywiona... a może winowajcom jest kawałek płytki z układem scalonym? Proszę o pomoc, brak pomysłów...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...