Witam,
Długo zbierałem się do założenia tego tematu ale nie pozostało mi co innego (no chyba, że zostawić auto na warsztacie na tydzień być jakiś czarodziej wpadł na coś przypadkiem :P).
Na początku zaznaczę, że nie mam jak zrobić logów dynamicznych i statycznych (sama diagnostyka VAGiem została już wykonana i nie było błędów ani żadnych anomalii czy wskazań odbiegających od normy)
Problem ? Taki jak w tytule i dziesiątki razy omawiany na forum i zbierając informacje z innych tematów zrobiłem co następuje:
- wymienione filtry (paliwa, oleju i oczywiście powietrza)
- wymieniona gruszka turbiny
- podmieniony przepływomierz na nowy ze sklepu (bez zmian)
- nowy zawór N-75
- wymienione czujniki ciśnienia i temperatury
Jeżeli chodzi o spalanie to w moim przypadku to co pokazuje FIS pokrywa się z tym co wychodzi z pełnego baku.
No ale przejdźmy do meritum - spalanie duże, dużo za duże.
* Średnie w mieście, bez korków, po prostu 3-4 światła na odcinku 10 km daje mi średnią 10-11 l / 100 km
* Trasa, odcinek 100 km, żadnych korków, 3 światła, średnie spalanie 7-8 l / 100 km przy prędkości 110 - 120 km/h
Nie mam ciężkiej nogi, a od samego średniego spalania martwi mnie chwilowe, to co się dzieje po dotknięciu gazu.
Przy ruszaniu, i kolejnej zmianie biegów aż dojdziemy np do 4 i prędkości np 70 km/h chwilowe spalanie na FISie to 25-40 litrów ! A pedał gazu nie jest w podłodze, naprawdę nie mówię tutaj o dynamicznej jeździe.
Jadąc sobie już z tą stałą prędkością np 80 km/h na 5 biegu nie przekraczając 2k obr/min chwilowe nie spada poniżej 5l / 100 km a wystarczy delikatnie dotknąć "gazu", co nawet nie podnosi prędkości i chwilowe wskakuje na 15 l / 100 km
Jazda ze stałą prędkością np 120 km/h na 6 biegu daje wynik na poziomie 9 - 11 l / 100 km.
Do tego mam odwrotną sytuację niż w innych tematach odnośnie spadku mocy. U mnie od samego dołu do 2,5 obr/min zbiera się pięknie. Następnie mogę go wkręcić do 4k obr/ min ale prędkość nabiera bardzo wolno, i tak jakby raczej ktoś go pchał a nie silnik ciągnął. Raz udało mi się wygarnąć kumpla z kompem na chwile i nie wywalało błędów - nie jest to notlauf, turbo nie przeładowuje.
Jedyne co pasuje do mojego objawu to opisywana przez kogoś w temacie którego nie mogę odszukać kwestia vaccum pompy - za małe ciśnienie na listwie co powoduje zbyt długie otwarcie pompek skutkujące brakiem mocy w górze i większym spalaniem.
Czy ktoś się na tym zna ? Ma jakiś zaufany warsztat, który wie co sprawdzić i jak ? Ma chwilę wolną i VAGa na np logi dynamiczne ? Może komuś zalega jakaś stara pompa na sprawdzenie ? Może jest coś innego na co nie wpadłem ? Cokolwiek ?
Bo sprawa jest naprawdę irytująca ponieważ jeździłem długo A6 C5 z tym samy zestawem skrzyni i silnika i pokonywanie tych samych tras dawało odpowiednio w mieście max 8 l / 100 km a na trasie 5 - 6 l / 100 km przy cięższym aucie. I tak, działo się to i dzieje zimą