Mianowicie pojawił mi się kolejny problem, który mnie wkurza. Podczas skręcania w lewo, dochodzi pisk z tyłu z lewej strony.
Według któregoś tematu z tego forum, zdjąłem zacisk, przesmarowałem prowadnice w jarzmie (bolce) to raz. Wyczyściłem pi razy drzwi powierzchnię, po której ślizgają się klocki, też dałem tam smar ate bremencośtam. Niestety dalej jest pisk.
Gdy hamulce nie są rozgrzane nic się nie dzieje, dopiero po przejechaniu ~3km się pojawia. Tylko przy skręcaniu w lewo. Przy czyszczeniu zauważyłem, że na powierzchni, po której ślizgają się klocki są wrąbki na oko 1,5mm. Kupię nowe/używane jarzma i je założę, ale zanim to zrobię, miałby ktoś pomysł na co powinienem zwrócić jeszcze uwagę?
Pisk ustaje przy lekkim zaciągnięciu ręcznego, więc obstawiam, że to coś związanego z hamulcami. Żadnych bić nie czuję, nic nie ściąga podczas hamowania.
A tak przy okazji mam inne pytanie. Ogólnie to dałem samochód na wymianę łożysk z tyłu, z warsztatu zadzwonili, że nie są w stanie złożyć zacisków z powrotem, więc za moją zgodą je zregenerowali. (lipiec 2018) Śruba mocująca jarzmo była tam zapieczona, że ukręciłem jakiś chiński klucz ampulowy. Czy mogli mi wymienić łożyska bez ściągania tego jarzma? Bo nie wierzę, że przez taki okres czasu tak się mogło zapiec.