Też dwa lata temu zakupiłem B6 z tym właśnie silnikiem, ogólnie rzecz biorąc "wtopilem" tak jak kolega wyżej napisał :). Remontu nie robiłem, ogarnalem co mogłem, do dziś jeżdżę i mimo dolewania oleju jestem zadowolony z auta które tak bardzo przeklinalem na początku.
Ja bym radził przede wszystkim sprawdzić kompresję aby dowiedzieć się poprostu w jakim stanie jest jednostka, a później podejmować ew. decyzję co i jak robić.
Znajdź mechanika który będzie w temacie obeznany bo przecież ALT był montowany w B6/B7/Passacie i gościu który miał z takim silnikiem kiedyś styczność napewno będzie wiedział co robi i co z czym się jje.
1. Sprawdzić kompresję. 2. Ja moda nie robiłem poprostu nie wiedziałem czy jest szczelna czy zapchana więc została wymieniona odma na nową. 3. Trójnik wymieniam raz na rok lub przy jakimś większym serwisie w zależności czy się z niego nie poci itp. 4. Nie wypowiem się na ten temat, ja nic nie robiłem. 5. Może być zapchany smok olejowy np. po plukance aczkolwiek to i tak mało prawdopodobne. 6. Sprawdzic można jak najbardziej. 7. Nie wpadaj w panikę też miałem różne myśli na początku 8. Nie robiłem nie wypowiem się na ten temat. 9. Świece wymieniłem ostatnio po dwóch latach użytkowania, nie wyglądały źle jedynie jedna była okopcona :). 10. Wymiana filtrów oleju to taki pakiet podstawowy 11. Wymieniłbym w ciemno dla świętego spokoju.
Nie jestem mechanikiem, piszę poprostu to co wydaje mi się że wiem, jeżeli gdzieś popełniłem błąd bardzo proszę o sprostowanie przez kolegów bardziej doświadczonych.
Zakupiłem swoje auto z przebiegiem 226 tys. W tym momencie mam na blacie prawie 270 tys. Jeżdżę przeważnie trasy Holandia-Polska Polska-Holandia i będę jeździł aż trup zdechnie :). Sprzedać się nie opłaca, nie miałbym sumienia oklamywac przyszłego właściciela auta.
Oprócz tego co napisałem w swoim aucie wymieniłem gruszke przy kolektorze ssacym, usunąłem wszelkie nieszczelności, zapocenia czy też jakiś nagar olejem (uszczelka klawiatury, trójnik, ezektor itp.). Przy deszczach czy chłodnej pogodzie też mi kopci nie da się tego ukryć a nie mam LPG ;). Z około 1l na 1000 km w tym momencie przy trasie 1500km dolewam jakieś 700 ml oleju.