Witam wszystkich. Mam problem jakich dużo w silnikach z turbo hehe. Sytuacja wygląda tak: Miałem robiony chiptuning z 224 na 283km, wszystko pięknie ale tuner powiedział że uszkodzony jest zawór WG w turbinie wiec oddałem do regeneracji do TC Turbo. Wrocilem do oldomu Turbo wróciło, zalozone ale wyskakiwał błąd P0234 czyli przeładowanie turbiny. (Zakładałem turbo u mechanika) Został podmieniony zawor N75 lecz nic nie pomogło. Raptem na drugi dzień wszystko grało jak trzeba i nie było błędów, sam mechanik w szoku, że się naprawiło. Jeździłem tak ze 3 miesiące, nie było żadnych błędów, auto podawało elegancko. Przedwczoraj został założony downpipe 2,75cala bez kata, chwilowo bylo dobrze ale po chwili wywalił błąd EPC na desce i w kompie P0234. (Skutkowalo brakiem mocy) Za 2 godziny jazdy zapalił się check engine(wiem, sonda 2 jest do wyłączenia przy braku kata) Zgasilem auto i po ponownym uruchomieniu były błędy EPC I Check na desce ale moc jest, auto podaje i nie odcina mocy...
Panowie, co z tym fantem zrobić? Bo tracę juz cierpliwość na to auto... możliwe, że przez tą sondę cos sie chrzani? ?