Witam. Mam problem ze swoim Audi. B6 Mianowicie przez pomyłkę wlałem płyn hamulcowy (dot4) do zbiorniczka na płyn do wspomagania. 2 dni później siadło całe wspomaganie, wyciekł cały płyn. (zbiorniczrk robi się pusty w 15 min po uzupełnieniu). Mechanik stwierdził, że siadła maglownica i naprawa ok 1000zł. I tu moje pytanie czy ten płyn jest na tyle szkodliwy że mógł podziurawić maglownice?? Czy to na pewno wlanie płynu hamulcowego było przyczyną że wspomaganie siadło? I czy jest szansa że to nie maglownica tylko z innego miejsca ucieka cały płyn wspomagania? Wiem że brzmi to śmiesznie, ale słabo znam się na mechanice i nie mam z kim o tym porozmawiać więc pytam was tutaj, bo sporo osób widzę że zna się na rzeczy. Mam lekkie wrażenie, że mechanik chce mnie trochę oszukać, bo widział, że się totalnie nie znam, a w internecie przeczytałem, że to niekoniecznie przez maglownice płyn wycieka, tylko np przez pompę(która jest chyba sporo tańsza), lub przez przewody.