Cześć Panowie, zwracam się z prośbą o pomoc, po zakupie B6 postanowiłem naprawiać ją sam i przy tym się uczyć, wszystko szło dobrze aż natrafiłem na problem z klimatyzacją, mianowicie: ECON mogę wyłączyć, ale sprężarka i wentylator nawet nie drgną, w zeszłym roku klimatyzacja działała, z tym, że przy każdym podniesieniu maski widziałem, że stalowe przewody (nie znam nazewnictwa samochodowego, wybaczcie), w okolicach podszybia z tymi plastikowymi "korkami" za pomocą których nabija się klimatyzację były zawsze oszronione, nie potrafię teraz określić, czy po krótkich dystansach, czy po dłuższych, ale wydaje mi się, że w obu przypadkach. Na dodatek klima chłodziła tylko na wyższych obrotach, na postoju przy wolnych obrotach zaczynało lecieć ciepłe powietrze, po dodaniu gazu w miejscu lub przy ruszaniu klimatyzacja wznawiała swoją pracę. Znalazłem tutaj na forum rozpiskę bloków pomiarowych i wszystkie wartości są w porządku, ciśnienie 6 bar. Wyczytałem również o sprzęgle sprężarki, próbowałem przekręcić tarczę przy wyłączonym silniku, ale nie dało się jej obrócić, mimo, że z wątków na forum wynika, że powinno pójść gładko. Następna informacja na jaką się natknąłem, to brak możliwości przekręcenia sprzęgła = zatarta sprężarka, ale nie do końca potrafię to zrozumieć, skoro czynnik jest nabity i komputer wskazuje 6 barów, to jak mogła się ona zatrzeć? Śladu po wycieku nie było i nie ma. Czy jest coś jeszcze o czym nie wiem, a powinienem to sprawdzić? Z poprzednim autem nie miałem szczęścia do mechaników, auto potrafiło stać po 2 miesiące w warsztacie i wyjeżdżać nienaprawione, dlatego zapieram się przed oddaniem komuś auta i w miarę możliwości staram się wszystko robić sam, dlatego proszę o poradę, co powinienem dalej sprawdzać.