Od dwóch miesięcy byłem szczęśliwym posiadaczem A4, doputy dopuki nie wyskoczyła mi inspekcja do zrobienia, żeby nie było pojechałem oczywiście do autoryzowanego serwisu audi, i się zaczęły schody, wyszło turbo co nie dawno ponoć było robione i przeguby wewnętrzne? Jest takie coś? Cały kosztorys wycenili na 3500euro, teraz moje pytanie, co byście zrobili na moim miejscu naprawiać czy odpuścić i się pozbyć autko ma przejechane prawie 280000? Proszę o poradę bo glowa aż boli