Część wszystkim od paru miesięcy jestem posiadaczem audi a4 b7 2.0 TDI PD z silnikiem BPW i mam pewien klopot, jak kupowałem auto wiedziałem że DPF jest wybebeszony i lekko kopcił na czarno (tak na pewno na czarno) miałem nadzieję że jak go przegonię po autostradzie to kopcenie minie ale jednak się myliłem :/ kopci jak smok a mało tego poczytałem trochę o spalaniu i okazuje się że pali też jak smok :/ wujek google pisze że średnie spalanie w trasie wynosi 4,5l(w co nie wierzę) mieszane ok 6l a po mieście 8l, faktem jest to że nie robię nim jakichś większych tras w tej chwili ponieważ dojeżdżam tylko do pracy ok 10km w jedną stronę ale u mnie spalanie przy na prawdę lekkiej jeździe przez tydzień wyniosło 11l a jak mu nie żałuje gazu to nawet 14 łyknie (chodzi mi o spalanie rzeczywiste a nie to co pokazuje komputer) , oczywiście przy pełnym bucie świata za nim nie widać ? od sprzedającego wiem tyle że pompa oleju została przerobiona na tą od 1.9 TDI, robiona była regeneracja turbiny, no i jeszcze że ten DPF jeszcze poprzedni właściciel wybebeszyl, byłem z autem na komputerze i wtryski są w bardzo dobrym stanie, turbina super i nie ma się do czego przyczepic, jeśli chodzi o moc to mu na pewno nie brakuje bo wciska w fotel, na chamowni wykazało 147KM a wersja jest 140KM, znajomy mówił mi jeszcze że mapa nie jest na bank oryginalna i że coś było grzebane ale tak sobie myślę że jakoś tego dpfa musieli chyba ominąć więc z tym się liczyłem, nie mogę dojść ładu z tym dymieniem i spalaniem, macie jakieś pomysły co może być przyczyną dymienia i dużego spalania? Najwazniejsze żeby dymienie ustało bo strach wjechać w miasto :/
