Witajcie,
po pół roku poszukiwań, odwiedziń różnych mechaników specjalistów nie udało mi się rozwiązać problemu w mojej B6.
Od dłuższego czasu (około 2 lata) auto zmagało się z wibracjami na biegu jałowym.
Wibracje występują przeważnie jak jest ciepło na dworzu (powyżej 15 stopni) i mają miejsce tylko na postoju.
Jak one wyglądają? Na pewno nie jest to jakies mocne telepanie, ale ewidentnie czuć je na fotelu kierowcy.
Co było sprawdzane/wymieniane u mechaników:
1. Pompki: korekcje wg dwóch osób robiących diagnostykę są ok
2. Dwumasa - zmieniany cały komplet na LUKa (stawiano na niego, ale nie rozwiązał problemów)
3. Wydech i silnik byl odpręzany (wydech był podobno strasznie sztywno zamocowany) - nie poprawiło to jakości
4. Wymieniona poduszka na ori olejową - nie pomogło.
Co zauważyłem:
- mam przerwaną plecionkę tłumika.
- drgania występują tylko wtedy, gdy na dworzu jest gorąco, lub gdy silnik płyn osiąga około 90 stopni.
- zauważyłem akurat dziś lekkie dudnienie z okolic filtra powietrza - nasila się w momencie zdejmowania obudowy filtra.
Sprawdzałem u dwóch kolegów dla porównania - mają identycznie i nic się nie dzieje. Czytałem, że wałek szklanki itd, ale z weryfikacją muszą poczekać do wizyty u mechanika.
Auto:
- nie kopci,
- nie bierze oleju,
- nie ma wycieków,
- pali od strzała zawsze.
Panowie, bo w zasadzie sporo kasy już mi poszło, a wibracje jak były tak i są. Co radzicie sprawdzić?
Przejrzałem już chyba cały internet w poszukowaniu odpowiedzi i to co wyczytałem zostało sprawdzone.
Myślicie, że diabeł tkwi w szczegółach i głupia plecionka może powodować te wibracje po nagrzaniu? Dodam, że jak wezmę ją w rękę i poruszam tłumikiem to czuję luz. Będę wdzięczny za wszelkie podpowiedzi i poszlaki. Auto było już u 5 mechaników (niby polecanych), ale nikt nie potrafi postawić konkretnej diagnozy...