Skocz do zawartości

PabloOS1991

Pasjonat - Nowicjusz
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O PabloOS1991

Osiągnięcia PabloOS1991

0

Reputacja

  1. Witam serdecznie! Mam problem z zamontowaniem haka. Wygląda on tak jak na zdjęciu dołączonym do posta. Sytuacja wygląda tak - kupilem auto z tym hakiem, użyłem go raz, wszystko działało jak powinno. Jednak stwierdziłem, że używam go na tyle rzadko, że postanowiłem go zdemontować. Problem był taki, że nie posiadam kluczyka. Zgodnie z tym co znalazłem na forum w różnych tematach, postanowiłem przekręcić zamek na siłę śrubokrętem. Udało się, hak zdemontowałem, a zamek jako tako działa - w sensie że moge normalnie bez problemów zablokowac i odblokować go śrubokrętem :))) Problem pojawił się dzisiaj, kiedy chciałem ponownie zamontować hak. Wsadziłem go na swoje miejsce, i - jeżeli dobrze rozumiem zasadę montażu - "gałka" była w pozycji czerwonej czyli otwarta. Żeby go zamontować, należy założyć hak, i odciągnąć "gałkę" i przekręcić ją w stronę ZIELONEGO - czyli zamknięte. Czy ja to dobrze rozumiem? Problem jest taki, że ABSOLUTNIE nie mam siły żeby to przekręcić ręką, ta gałka praktycznie się nie kręci, dopiero z pomocą klucza hydraulicznego na siłę zdołałem ją przekręcić w pozycję zieloną. Hak jednak cały czas wypada. Myślałem że coś tam się zacięło, napsikałem jakimś preparatem żeby ewentualnie coś tam poluzować, męczyłem się z pół godziny i nic, gałkę normalnie można "odciągnąć", ale za nic nie idzie jej przekręcić ręką. Koniec końców haka nie zamontowałem... Jakieś pomysły, czy coś robię źle, albo czy ten hak może być po prostu uszkodzony? Ktoś miał podobny problem?
  2. Witam! Proszę o podpowiedź w kwestii wycieraczek, nie mam pojęcia jaki rodzaj wycieraczek/mocowań posiadam, a chcę po prostu wymienić na nowe bo obecne się zużyły. Nie wiem jakie wybrać, tyle tych rodzajów jest że się w tym totalnie nie orientuję. Załączam fotki moich wycieraczek które mam obecnie zamontowane, nie umiem ich nawet zdjąć
  3. Witam serdecznie! Stoję przed koniecznością regeneracji reflektorów bixenonowych oraz wymiany żarników. Mam w związku z tym kilka opcji oraz kilka pytań. Serdecznie proszę o wszelkie porady/sugestie. 1) kupić nowe żarniki i nowe reflektory bixenonowe DEPO - co powiecie o jakości tych depo, głównie pytam osób które kupiły zamienniki tej firmy bixenonowe i mają doświadczenie, czy to pojeździ parę lat, czy kasa wydana w błoto? 2) mogę kupić już zregenerowane bebechy i nowe żarniki i wstawić to wszystko, podobno są firmy które sprzedają zregenerowane reflektory, a stare mogą wziąć w komis w zamian. Czy kojarzycie takie firmy, gdzie mogą mieć dostępne takie części? 3) kolejna opcja to wywalić bixenony i wstawić zwykłe reflektory. Proszę nie komentować czy jest sens takiej zmiany, moje pytanie natomiast jest takie - czy można taki zabieg przeprowadzić bez większego grzebania, przeróbek, kombinacji, i czy zwykłe reflektory na żarówkę będą działały prawidłowo zamiast oryginalnych bixenonów? 4) Niby najprostsza opcja - oddać reflektory do regeneracji, i wstawić nowe żarniki, problem jest natomiast taki, że potrwało by to tydzień-dwa, a samochód jest mi niezbędny na codzień, więc dla mnie jest to tak naprawdę niedostępna opcja. Proszę o wszelkie porady, sugestie, pozdrawiam!!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...