Skocz do zawartości

Błażuch

Pasjonat - Nowicjusz
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O Błażuch

Informacje

  • Imię
    Błażej
  • Miasto
    Poznań

Auto

  • Model
    A4 B6
  • Nadwozie
    Sedan
  • Rok produkcji
    2001
  • Silnik
    1.8 T
  • Kod silnika
    AVJ
  • Napęd
    FWD
  • Skrzynia
    Multitronic
  • Paliwo
    PB+LPG

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Błażuch

  1. Temat rozwiązany, po dwóch tygodniach walki o zakup silnika udało mi się nabyć silnik AVJ w dobrym stanie. Kompresja okolice 12 bar na każdym cylindrze, silnik dziewica. Dina lata jak rakieta
  2. Dzięki za zainteresowanie i odpowiedź, wiem że blokami te silniki się nie różnią ale wolałem się upewnić.
  3. Witam serdecznie, bardzo proszę o rozwianie moich wątpliwości. W mojej b6 z multi skończył się silnik. Mam do kupienia w moim mieście kompletnego BEXA z gwarancją. Z góry pragnę podziękować za odpowiedzi że ta skrzynia się rozleci, że inny osprzęt że muszę zrobić soft itp... To wszystko wiem i nie chcę w tym poście poruszać tych tematów. Natomiast chcę się upewnić w tym, że bloki avj/bex w manualu i automacie (multi) są identyczny i wszystko pasuję plug&play. Przekręcam po prostu koło dwumasowe z blachą do nowego bloku i montuję skrzynię... Dla osób którym to się nie podoba: tak, jak skrzynia się skończy założę manual. I naprawdę proszę o wyrozumiałość w zapytaniu ponieważ piszę z różnymi osobami na różnych grupach i naprawdę rz*gać mi się chce od tych g*wnoburz i niektórych wypowiedzi w moim kierunku, pozdrawiam grupę.
  4. Cześć wszystkim, z góry informuję że ten obszerny post dodaje pomimo wielu godzin spędzonych na forach celem wiedzy w tym temacie. Ponad 3 lata temu kupiłem pierwsze w życiu a4 b6 1.8t z uszkodzoną skrzynią multitronic. Założyłem używaną skrzynie która chodzi po dzień dzisiejszy. Po pewnym czasie zauważyłem, że pomimo pierwszej rejestracji w kraju chyba w 2019r auto było zaniedbane mechanicznie (sprowadzone ze Szwajcarii). Autem zrobiłem ok 45-50 tyś km. po drodze wymieniłem masę rzeczy eksploatacyjnych w miarę budżetu na bieżąco (również wewnętrzny filtr w skrzyni biegów). Auto pomimo dużego zużycia paliwa ok 15l /100km zbierało się całkiem dobrze ale od samego początku natomiast jeśli trzymałem na obrotach +4,5 tys. obr/min wypadał zapłon na pierwszym cylindrze. Nie mając w ogóle wiedzy na temat silnika 1.8t po doczytaniu na różnych forach oprócz podstawy czyli sprawdzenie świec i cewek sprawdziłem również napinacz i łańcuszek rozrządu. Był tak wyciągnięty że tarł o pokrywę zaworów. Przy składaniu pokrywy zostawiłem klucz na wale i odpaliłem silnik. Klucz zblokował się o przednią poduszkę i odkręciła się śruba wału i wiadomo rozrząd ch... strzelił. W głowicy wymieniłem kilka pogiętych zaworów oraz kpl. uszczelniaczy zaworowych, nie planowałem głowicy (nie pamiętam czemu). Po ściągnięciu głowicy zauważyłem że "nasi tu byli" tłoki ponumerowane śrubokrętem... oraz widoczne rysy gładzi cylindra głównie na pierwszym cylindrze (nie zauważyłem również śladów honowania. Złożyłem wszystko do kupy, nowy łańcuszek oraz fazator, uszczelka elring chyba 1.22 grubość, auto chodzi ale nadal wypada zapłon na pierwszym cylindrze. Po kilku miesiącach po kolejnej nabytej wiedzy sprawdziłem katalizator, od strony turbo stopiony totalnie... Założyłem DP auto jak by dostało z 30HP+. Pojechałem na usunięcie w sofcie drugiej sondy i SAI, kiedy chciałem zaślepiać zawór ten zawór podciśnieniowy od spalin (ten pod fazatorem) okazało się że nie musze bo kanału tam nie ma, był przykręcony w miejscu gdzie nie bylo potrzeby (głowica bez tego kanału).W miedzy czasie wywnioskowałem że coś w sofcie jest zrobione ponieważ w logach widać było maksymalne zadane ciśnienie doładowania 1.2 bara i tyle faktycznie turbo podawało. Po kolejnych miesiącach przed montażem LPG pojechałem na hamownie i pokazało 147HP, myślę sobie mało jak na te parametry... "tuner stwierdził że ciężko shamować multitronica", jego sugestie olałem, lpg założone auto śmiga pali ok 16l gazu w mieście. Kilka miesięcy temu sprawdzałem pierwszy raz kompresje wyszło słabo od 9.5 na pierwszym do max 10.5 na pozostałych. Ostatnio czułem na światłach, w korku zapach spalin z olejem okazało się że na pierwszym cylindrze świeca czarna, mokra, pozostałe "kawa z mlekiem". Dziś rozkręcam silnik i weryfikuję co nie tak z pierwszym cylindrem... optymistycznie liczę że zrobię honowanie nowe panewki kolben STD i pierście też STD mahle ( weryfikacja pokaże) i tu moje zasadnicze pytanie czemu według katalogu IC są albo dwa stożkowe pierścienie albo jeden stożkowy drugi zwykły kanciaty... Na co jeszcze zwrócić uwagę? POZDRO600
  5. człowieku co ty za bzdury piszesz... oleje silnikowe mają określoną lepkość a nie gęstość
×
×
  • Dodaj nową pozycję...