Cześć wszystkim.
Na początku pragne zaznaczyć, że przeszukałem to forum, polskie oraz zagraniczne fora w poszukiwaniu rozwiązania mojego problemu. Jeśli przeoczyłem jakiś temat to z góry przepraszam i prosiłbym o linka do podobnego tematu.
Otóż pacjentem jest moje Audi 2.0TFSI BGB z 2005 roku. Mam taki problem, że bardzo ale to bardzo śmierdzi spalonym olejem na wolnych obrotach.
Samochód nie ma katalizatora, ma nowe oryginalne turbo (dalem 4200 zł za samo turbo, ponieważ mechanik doradził mi, że regeneracje nie zawsze zostaja dobrze wykonane i on stara sie wsadzać tylko nowe turbiny do samochodów, które on naprawia). Odma dwa razy wymieniana, leciutko przepuszcza zaworek w odmie jak sie w niego dmucha ale dosłownie minimalnie, na poprzedniej odmie nie przepuszczał nic i też śmierdziało.
Zużycie oleju aktualnie od wymiany mam 7000 km i spalił dokładnie 0,5 litra. Pamiętam także, że jak miałem katalizator to także śmierdziało tym spalonym olejem.
Końcówki wydechu mam po tygodniu czarne. W VCDS korekty w bloku pomiarowym 032 na poziomie +- 0,5%.
Intercooler od strony pasażera suchutki a od strony kierowcy w oleju. Już nie wiem co mam robić z tym samochodem. Samochód ma moc ładnie sie zbiera niedawno byłem za granica, bez problemu udało mi się osiągnąć 255 km/h licznikowe (samochod po programie na 265hp)
Bardzo dziękuję za zainteresowanie tematem oraz za pomoc. Mam nadzieje, że uda mi sie rozwikłać ten problem. Wstyd zostawić samochód gdzieś odpalony na dłużej, bo spaliny tak śmierdzą, że to jest szok.