Jeśli zdjęcie nie było rozpoznawalne, to dlaczego w przypadku dwaóch współwłaścicieli pojazdu mam przyznawać się do winy. Tłumaczenie jest proste. Pokażcie mi zdjęcie, na którym będę w stanie rozpoznać kto siedzi za kierownicą. Samochód jest często używany, zarówno przeze mnie, współwłaściciela, jak też inne osoby (siostra, brat, ojciec, itp.) Trudno po takim czasie (dni, tygodnie) definitywnie wskazać kierującego w tym konkretnym czasie i miejscu. Oczywiście przyjmę mamdat, ale tylko w takim przypadku, gdy będę przekonany, iż to ja jestem sfotografowany. Dlaczego to ja mam płacić grzywnę i na dodatek przyjmować punkty karne, być może za kogoś. Przeżyłem podobny przypadek, wynik - 1:0 dla mnie. Powodzenia.