Witam wszystkich raz jeszcze. To chyba najobszerniejszy wątek jaki znalazłem o licznikach, więc postanowiłem się podpiąć i zapytać osób z większym doświadczeniem. Mam najstarszą i łysą A4, jak w opisie, licznik bez fis z analogowym zegarem. kiedyś popsuła mi się manetka przy kierownicy, wymieniłem na nowy zamiennik, ale to badziew i szybko padła. Ostatnio założyłem oryginał używany, taki jak był mój od A4, bez fis, tempomatu, taka jak była. Nie wiem czy to związek, ale po kilku dniach padły mi zegary w liczniku: nie działają wszystkie 4 wskazówki, reszta jest ok: podświetlenie, kontrolki. Jak podpinam się kompem, to licznik nie zwraca żadnych błędów, ale jak robię test, to bzyczek nie działa i wskazówki nie działają. Silnik widzi temperaturę i ilość paliwa oraz obroty, ale nie widzi prędkości. Czy ktoś ma może jakieś sugestię od czego zacząć? Czy ewentualny problem z czujnikiem prędkości w skrzyni, lub jego okablowaniem może dawać takie efekty? Ma ktoś z Was jakieś doświadczenie w podobnym przypadku? Czy wymiana licznika na taki sam poza adaptacją wystarczy? Immo mam chyba poza licznikiem( tak wyczytałem) ale co z przebiegiem, jak w nowym liczniku będzie mniejszy, to będę potrzebował go postarzyć ( to dopiero rewelacja, co za czasów doczekaliśmy :). Będę wdzięczny za pomoc.
Dziś wyjąłem licznik i na pinie 23 w niebieskiej kostce sprawdziłem, że pojawiają się impulsy od czujnika prędkości, gdy kręcę kołem, co chyba definitywnie ( taki prawie oksymoron wskazuje że problem leży w liczniku, zamówiłem dziś identyczny, o tych samych numerach z TDI, mam nadzieję, że przejechał więcej niż ja i nie będę musiał korygować przebiegu. Jak ktoś z Was ma jakieś rady, chętnie wysłucham.