Właśnie wróciłem do domu, więc odczekam trochę i jak ostygnie spróbuję odpowietrzyć w podany sposób.[br]Dopisany: 19 Styczeń 2010, 18:07_________________________________________________Odpowietrzyłem w podany sposób. Z węża przy podszybiu na początku wcale płyn nie wylewał się więc wygląda na to, że jednak było zapowietrzone. Dopiero po zwiększeniu nieco obrotów po chwili zaczął wypływać płyn a raczej sikać do góry. Następnie nasunąłem wąż i odkręciłem korek przy chłodnicy. Tam płyn od razu wylewał się. Następnie odkręciłem korek od zbiornika i zaczekałem aż termostat otworzy. Znów zakręciłem korek od zbiornika i ściągnąłem ponownie wąż przy podszybiu. Znów płyn nie wypływał. Zwiększyłem obroty i po chwili zaczął płyn sikać do góry. Nasunąłem wąż i odkręciłem korek spustowy od chłodnicy. Płyn wypływał, więc zakręciłem korek. Na liczniku przez cały ten proceder było 90 stopni a na klimatroniku od 91 do 94 na kanale 51. Zobaczymy jutro jak będzie się zachowywać temp. Pozdrawiam[br]Dopisany: 19 Styczeń 2010, 21:42_________________________________________________Dzisiaj temp. już nie wzrosła powyżej 90 stopni. Na klimatroniku na kanale 51 wahała się od 92-105.
Postanowiłem jeszcze raz odpowietrzyć układ. Zauważyłem że parownik od LPG nie jest gorący w porównaniu z silnikiem dlatego przy parowniku odkręciłem zacisk i włożyłem śrubokręt aby powietrze mogło uciec. Po paru chwilach na wolnych obrotach zaczął płyn sikać więc wyjąłem śrubokręt i zakręciłem zacisk. Parownika po chwili nie można było dotknąć taki był gorący. Wygląda na to, że tam też było zapowietrzone.
Problem z odpowietrzeniem jest natomiast przy wężu przy podszybiu. Płyn zaczyna sikać dopiero gdy przygazuje na chwilę. Na wolnych obrotach nic się nie dzieje. Czy może być coś z tym? Jeśli dobrze zrozumiałem opis odpowietrzania to płyn powinien zacząć sikać na wolnych obrotach. Niestety u mnie tak się nie dzieje. Co może być powodem?