Ja tam nie rozumiem, o czym wy do mnie piszecie. Chyba dwie różne walki ogladaliśmy.
Wygrał gość, który przez 12 rund sp***dalał przed rywalem i przez tyleż rund udało mu się stworzyć 1 (słownie: jedną) groźną sytuację.
Porażka.
Nie pamiętam, która to była walka, ale padł tam dobry tekst.
Steve Wonder by to lepiej wypunktował :wallbash: :wallbash: