Witajcie
Wymieniłem ostatnio u siebie z przodu tarcze i klocki-Jurid tarcze klocki ATE. Wcześniejsze były bardzo cienkie.Dodam,że mam tarcze niewentylowane.Zasadę docierania nowych tarcz stosuję unikając ostrego hamowania do zera.ALe do rzeczy.Przed wymianą pedał hamulca wyraźnie dawał się wciskać tak jakby do połowy i od tego miejsca łapał dobrze.Mocniejsze wciśniecie powodowało blokadę kół i załączenie ABSu. Obecnie mam tak,iż odnoszę wrażenie,że hamulec łapie od samej góry,ale żeby zahamować muszę użyć więcej siły niż przy poprzednich tarczach,które łapały dobrze w połowie skoku pedału hamulca.Na nowym zestawie przejechane mam dobre 200km.Ostro hamować jeszcze nie chcę i sprawdzać,czy ABS się załączy,ale myślę,że tak będzie.Poza tym mam wrażenie jakby auto mniej nurkowało podczas hamowania niż poprzednio,jakby tył zaczął bardziej brać.Może to dlatego,ze po prostu słabiej hamuję,nie wiem.Tarcze równo się wycierają,jest jescze na nich taki matowy nalot,ale powoli zaczyna być widoczne tzw.lustro.
Pytanie do WAS: Czy grubość nowych tarcz (a zaznaczam,ze nowe są o wiele grubsze niż stare) i założeniu nowych klocków,przesmarowaniu prowadnic i tłoczków pedał może łapać wyżej ze względu na większą grubość?