koledzy powiem wam jedno ale jak sie nie wie to sie nie pisze, myślisz ze sąd uwierzy właśnie tobie a nie jemu to ci powiem ze teraz to ty jesteś przstępcą a nie on bo ty musisz sprawdzić samochód przed zakupem a nie on jak ci go sprzedaje na tobie lezy obowiązek sprawdzenia stanu , licznika, wypadkowości, kradzierzy auta. Jezeli nie masz przebiegu na umowie lub fakturze to już przegrałeś bo koleś powie ze sprzedał ci z przebiegiuem np 180 tys a ty sam go cofnełeś i chcesz od niego kase wyłudzić (nie masz zadnego dowodu twardego ze kupywałeś akurat z takim przebiegiem) i w tym momencie ci chandlarzyk zakłąda sprawe o wyłudzenie i chce od ciebie np 10 tys zł na dom dziecka i wtedy ty zamiast mieć świety spokój to płacisz za sprawe za biegłych (a nie sa tani) i odszkodowanie wiec jednym słowem zostaw to albo popłyniesz. pozdrawiam