Kolego sprawa wygląda tak,że za wszystko odpowiedzialny jest ogólnie mówiąc tłoczek zacisku.A mianowicie w skład tłoka wchodzi jeszcze samoregulator ze sprzęgiełkiem,który wciśnięty jest od środka w tłok.Natomiast w budowe zacisku wmontowana jest ośka z grubym gwintem,za nią jest taki mały popychacz na ktory działa siła dźwigni do ktorej zaczepiona jest linka od ręcznego. Na ośkę z gwintem nakręcany jest tłok-samoregulator(dlatego przy każdej wymianie klocków zasada wkręcania tłoka w zacisk) Samoregulator jest tak skonstruowany,że ( i teraz już nie wiem,czy podczas naciskania na ręczny czy zwalniania ) chyba raczej przy zwalnianiu ręcznego, wykonuje delikatny obrót w tłoczku i pozostawia go delikatnie wysunietym na zewnątrz.Sprzęgiełko odpowiedzialne jest za obrót podczas pracy samego samoregulatora,a nie całego tłoczka.No i tak to by wyglądało. Podczas pracy recznego ośka zostaje wypychana na zewnątrz z całym tłokiem,natomiast powraca pozostawiając tłok tzw"wykręconym"samoregulatorem. Opisałem panowie jak tylko mogłem. :hi: