Witam, ostatnio podtopiło mi lekko przód samochodu, stał na wjeździe do garażu, linia wody sięgała mniej więcej tak jak na załączonej grafice, może trochę wyżej. Wywaliło wodę z kanalizacji burzowej, zanim zobaczyłem co się dzieje i odjechałem minęło jakieś 10minut. We wnętrzu wody nie ma, początkowo nic się nie działo, ale po 5 dniach z okolic pasków klinowych słychać już dziwne odgłosy, takie głośne szumienie, które zmienia się w zależności od obrotów silnika., wcześniej cichutko chodziło. Być może to jakieś łożysko, rolka, napinacz gdzie dostała się woda. Halogeny zaparowane i lekko jeden klosz lampy przedniej.
Czy zgłaszać takie coś z ubezpieczenia AC? Bo niby samochód w tej chwili jeździ, ale nie wiem czy z czasem jakieś inne problemy z elektroniką np nie będą. Czy jest jakaś szansa na odszkodowanie? Czy jakieś inne elementy mogły również ucierpieć wskutek kontaktu z wodą?