giovanideo

Witam forumowiczów. Mam A4 z 1996 roku ze skrzynią biegów CTE, która jest już po prostu zużyta. Kupiłem już DHW z 1998 roku, jednak nie ma ona prawej podpory. Czy będę mógł przełożyć podporę od mojej CTE do DHW? W CTE mam podporę 8D0399108G a do DHW według Etki wymagana jest 8D0399108R. Czy muszę jednak kupić używkę podporę z numerem z końcówką R?

Pomóżcie! Mam luz na przegubie krzyżowym wybieraka i chciałem znaleźć jakiś używany drążek na podmianę. Numer mojego drążka to 8D0 711 613 D. Jakie zamienne numery mogę zastosować? Czy drążki, które wyglądają tak samo a mają numer różniący się litera na końcu (zamiast D, np. H lub N) będą pasować? Czy 8D0 711 613 H będzie ok? Skrzynia CTE, 5 biegów, silnik AEB, przedlift.

Wymieniłem moduł i śmiga. Sorry Dev, nie zauważyłem posta i ściągałem część aż spod granicy z Ukrainą nad nasze Pomorze. Ale działa!

Dzięki za dzisiejsze podpowiedzi. Dam znać jak coś będę wiedział. Dzisiaj robiłem sprawdzenie układu zapłonowego według instrukcji z "Sam naprawiam": Oporność cewek - prawidłowa 0,6 Ohm. Połączenie: wtyczka modułu wzmacniania (wyjście 4 pin) do wtyczek cewek - jest. Dalej potrzebny jest próbnik z diodą LED (nie z żarówką żarzącą) i sprawdza się sygnały przychodzące z ECU do wtyczki 5 pin modułu: końcówka próbnika do masy a na wtyczce wejścia modułu, na pinach 1,2,4 i 5 powinny być krótkie sygnały (dioda miga) podczas kręcenia rozrusznikiem. Pin 3 musi mieć dobre przejście do masy. Potem próbnikiem sprawdzamy wyjście modułu: końcówka do zacisku + akumulatora i badamy po kolei 4 piny wyjścia modułu podczas kręcenia rozrusznikiem. Oczywiście wtyczka 5 pin zapięta. U mnie na 4 pinie lampka nie migała i to jest przyczyną braku iskry na 4 cylindrze. Walnięty moduł wzmacniania zapłonu. Nowy moduł 4D0 905 351 kosztuje ok 400 zł, poszukam używki i na pewno będzie śmigać.

W książce "Sam naprawiam" znalazłem sposób jak sprawdzić moduł i stronę pierwotną zasilania przy pomocy próbówki elektrycznej z diodą świecącą i miernika. Jutro posprawdzam wszystko i napiszę jaki jest efekt.

Świece na pracujących cylindrach miały czarny osad ale końcówki elektrod były szare od iskry. Czwarta świeca miała taki sam osad ale jednolicie czarny, bez zmian w miejscu gdzie normalnie przeskakuje iskra. Była lekko wilgotna, ale nie od oleju.

Dla pewności postaram się jutro zrobić pomiar kompresji. Ale może ktoś ma jeszcze coś podpowie? Głównie w temacie: skąd leci prąd do złączek cewek? Chciałbym sprawdzić całą drogę tego prądu, przeczyścić styki a nie chcę pruć wiązki, żeby szukać po kablu. Znalazłem na forum jeszcze jeden trop: moduł wzmacniania zapłonu. Ten w okolicy filtra powietrza. Też go sprawdzę. Pamiętam jak kiedyś nie wiedziałem co to jest i zdziwiłem się, że jak go odkręciłem to silnik momentalnie gasnął.

Można jakoś samemu sprawdzić czy zawory działają poprawnie? Wzrokowo da się to ocenić po zdjęciu pokrywy zaworów? Czy konieczny jest pomiar kompresji przyrządem?

Od razu telepie i cały czas. Ale nie ma iskry na 100%. Wziąłem jedną cewkę ze świecą i podłączałem po kolei do wtyczek a świecę do masy. Na 4 cylindrze nie było iskry a na pozostałych była.

Witam. Od wczorajszego wieczora silnik stracił moc i chodzi na 3 cylindry, strasznie szarpie. Zdjąłem pokrywę maskującą i po kolei odłączałem wtyczki od cewek. Przy 1, 2 i 3 cylindrze silnik zaczynał się jeszcze bardziej telepać, więc tam wszystko jest ok. Przy 4 cylindrze nie było różnicy, więc tam jest uszkodzenie. Od razu wymieniłem wszystkie 4 świece na NGK PFR6Q. Nie pomogło. Zamieniłem więc cewkę 4 cylindra z pierwszym i dalej czwarty cylinder nie ma iskry! Wygląda na to, że po prostu nie ma prądu w kablu idącym do czwartej cewki. Czy to możliwe? Sprawdziłem na zewnątrz świecę z czwartego cylindra (dotykając do masy)i nie było iskry a na pozostałych cylindrach była, przy stosowaniu tej samej cewki. Ktoś miał podobny przypadek? Skąd biegnie prąd do cewek? Dodam, że na VAG występuje sporadyczny błąd 16705 - czujnik G28 - nietypowa wartość, ale ten błąd wskakuje już od roku czasu. Pomocy!

Wymiana kostki pomogła. Stara kostka miała wyłamany zaczep sprężyny. Ale tę nową musiałem zamontować z pewnym odsadzeniem, około 2 mm, bo jak docisnąłem do końca, to działała tak samo jak stara. To może być wina stacyjki, która po 20 latach dostała luzów i trzpień bardziej wystaje, bo jest dociskany sprężyną. Stacyjkę ciężko rozebrać, akurat u mnie były wkręty z gładkimi łbami, musiałbym je rozwiercić.

Witam. Mam kolejny problem z moja A4. Tydzień temu całkowicie padł moduł komfortu, nie było centralnego zamka, oświetlenia wnętrza itp. Zabrałem się za naprawę: - zdjąłem boczki drzwi przednich i sprawdzałem kable od mikrostyków zamka - sprawdzałem wiązki i kostki przy słupkach A - wyjąłem moduł wraz z pompką z zagłębienia z prawej strony bagażnika, rozebrałem pompkę - czyściłem piny kostek i przy tym zrobiłem krótkie zwarcie po rozebraniu kostki zasilania pompki. Padł bezpiecznik nr 38 15A, który wymieniłem. - czyściłem spirytusem płytkę drukowaną i poprawiłem niektóre luty. Po złożeniu moduł komfortu jest ok, ale pojawił się problem: silnik po przekręceniu kluczyka w pozycję 0 nie gaśnie. Gasną światła, dmuchawa wentylacji itp, ale nie silnik. Po ponownym "włączeniu zapłonu" można dalej normalnie jechać. Silnik gaśnie dopiero przy całkowitym wyjęciu kluczyka ze stacyjki. Samochód to totalny przedlift, moduł komfortu taki sam jak w audi 80 (12 pin i zasilanie), klamki i zamki jak w przedlifcie. Macie jakieś porady jak przywrócić normalne gaszenie silnika?

U mnie B5 AEB FWD spala w trasie 6,9-7,5 litra na krajowych i 7,5 - 8,5 w mieście. W trasie jest to jazda normalna, czyli czasami wyprzedzanie, ale prędkości 110-120, na długiej prostej do 150 km/h. Brakuje 6 biegu A w mieście głównie dojazdy do pracy 5 km w jedną stronę, po drodze 6 rond, raczej bez korków. Silnik ma 315 kkm przebiegu. Polecam.

Sam wymieniałem to łożysko i płyn. Koszt łożyska to około 50 zł, zeszlifowałem też podkładkę dystansową, bo szczelina sprzęgła była za duża. Wymiana oleju wspomagania też jest prosta, jest doskonały opis na forum. Koszt oleju to jakieś 28 zł.

Próbowałem kleić poxipolem i wytrzymało jeden dzień, nie polecam. Kupiłem w InterCars zbiornik Torpan 110 370 546 wraz z odpowiednim korkiem. Wtyczka pasuje, mocowanie też, choć musiałem trochę wygiąć wspornik. Czujnik działa, wszystko jak na razie wydaje się ok.

Ok, jutro tak zrobię. Dam znać na forum.

Problem rozwiązały wymiana łożyska sprzęgła klimatyzacji wraz z regulacją szczeliny oraz wymiana płynu wspomagania kierownicy, który był w tragicznym stanie. Przy wymianie płynu demontaż i czyszczenie zbiornika a płyn to Total LHM Plus - zielony, mineralny.

Jest oddział ICars w moim mieście - Koszalinie Jutro podjadę i zapytam. Ale może jest ktoś kto już to wie? Wtedy zamówiłbym używkę z allegro.

Niedawno pojawiło się pęknięcie na zbiorniku wyrównawczy płynu chłodzącego o numerze 8D0 121 403C. Płyn wycieka. Samochód to B5 przedlift, 96 rok, AEB. Jaki mogę zastosować zamiennik? Bo w sklepach nie mogą mi doradzić a na allegro nie mogę znaleźć takiego już drugi tydzień. Poratujcie!

W ostatnią sobotę zrobiłem trasę około 300 km i to szuranie, czy tam rzężenie się uspokoiło prawie do zera. Jak znowu się nasili to będę sprawdzał po kolei zdejmując i zakładając paski jak pisze Lo-buz. Mam nadzieję że to nie pompa wody bo była wymieniana nieco ponad rok temu razem z rozrządem. Producenta nie pamiętam, ale kosztowała ponad 300 zł, więc chyba nie powinna hałasować po 20 kkm. Wspomaganie też nie daje żadnych objawów, olej jest ok, nie ubywa na obrotach, nie wydaje żadnych dźwięków przy skręcaniu nawet do oporu. Obstawiam alternator, będę szukał przyczyny jak znów hałas się nasili. Sprawdziłem też ciśnienie oleju silnikowego, żeby wykluczyć kłopoty z pompą. Ciśnienie jest ok, około 6 bar przy 3000 rpm. Czujnik do wymiany bo przepuszcza olej na konektor i to mogło powodować sporadyczny alarm ciśnienia oleju w silniku.

W przyszłym tygodniu zajmę się tematem, sprawdzę pompę wspomagania i alternator. Jak już sobie poradzę to dam znać. Dzięki za podpowiedzi.

Silnik ma 295 kkm, ale ogólnie jest w stanie bdb. Oleju nie bierze, poziom trzymam na 3/4 wskazania, spalanie od 7,5 do 9 l/setkę. Łańcuszek rozrządu i napinacz są ok, sprawdzałem ze 2 tys km temu. To całkiem możliwe że to pompa wspomagania a dźwięk pojawia się dopiero gdy zaczyna być obciążona ciśnieniem płynu. Dobrze byłoby ją odłączyć i sprawdzić czy nadal będzie ten dźwięk. Kłopot w tym że cały wieloklin trzeba zdjąć. Czy można uruchomić silnik ze zdjętym paskiem wieloklinowym? Nic się nie stanie?

Prawdę mówiąc to ten dźwięk po 10 sekundach od uruchomienia zimnego silnika był "od zawsze", ale potem, jak silnik pracował, było już cicho. Teraz cały czas słychać rzężenie a zaczyna je właśnie ten dźwięk. Wszystko zaczęło się pod koniec stycznia, kiedy był uruchamiany rano na mrozie -15 stopni. Raz nawet po uruchomieniu silnika razem z tym dźwiękiem zapalała się kontrolka ciśnienia oleju. Wtedy wyłączałem silnik i po odczekaniu minuty było już ok. Problem w tym że teraz na zimnym silniku zaczyna być coraz głośniej i wstyd mi rano jechać przez osiedle;)

Witam. Czy może mi ktoś pomóc i napisać jaka jest przyczyna powstawania tego dziwnego dźwięku? Pojawia się on po około 10 sekundach od odpalenia zimnego silnika. Na obrotach jałowych słychać jakby przycierał jakiś łańcuszek albo kółka zębate, wraz ze wzrostem obrotów silnika przekształca się jakby w delikatne wycie. Wydaje mi się że źródło jest gdzieś u dołu silnika, raczej z przodu, od strony pomp wody i wspomagania. Czy ktoś z forumowiczów spotkał się już z czymś takim? Załączam film, dźwięk pojawia się około 12 sekundy. Proszę o jakieś podpowiedzi.

dzięki domialex, będę zamawiał, jak zmontuję dam znać czy wszystko pasuje.