Ty Sebciu też miałeś jak spałeś przełożony przez kanapę ale mi usunąłeś
---------- Post dopisany at 09:21 ---------- Poprzedni post napisany at 09:20 ----------
szefowo
dziekuje ci bardzo za zawiezienie i przywiezienie moich zwłok
odbiję sobie za rok, bo nie będę miała czym jechać
hehe nie ma opcji przeciez ja nie spalem
---------- Post dopisany at 09:26 ---------- Poprzedni post napisany at 09:24 ----------
taaa zadne kontuzje ...
ale fakt to ze zyje i nie dostalem mandatu i w sumie nie tylko ja :whistling:
to jest cud :decayed: