W takim razie problem nie tkwi w tym ze to istnieje, tylko w tym ze ktos dzieciakom udostepnia takie srodki. Na wejsciu do kazdego sklepu widnieje napis:
Wstep od 18 roku zycia.
Problem tkwi w tym, że te dzieciaki nie zostały nauczone w domu tego, co można, a czego nie powinno się robić.
A nauczyć ich mogą tego tylko rodzice.
Bo jak się zaczną same uczyć, to może być już za późno.
Wlasnie odpowiedziales sobie na pytanie
W takim razie problem nie tkwi w tym ze to istnieje, tylko w tym ze ktos dzieciakom udostepnia takie srodki. Na wejsciu do kazdego sklepu widnieje napis:
Wstep od 18 roku zycia.
Zabawne...... doprawdy, u mnie nie zauważyłam selekcji na tych 18 to latków i mniej.
To nalezy to udowodnic a nie od razu zamykac.
Czy jak w sklepie monopolowym ktos sprzeda dziecku alkohol, to czy od razu w calej Polsce sa zamykane sklepy z alkoholem..? Chyba nie..