Hej. Przeczytałem chyba wszystkie posty na podobny temat i lipa, nie znalazłem rozwiązania na swoją dolegliwość ;(
Opisze po krótce mój problem
Silnik samochodu nagrzewa się wyśmienicie, po około 3 km temp na kanale 51 - stoi jak drut i ma 90oC, a w środku zimno
Po przejechaniu około 5km i ustawieniu nadmuchów na 50% wydajności to czuć ciepłe powietrze, wystarczy dac 100% lub zatrzymac się na światłach i juz zimne . . .
Ktoś powie banalne, nalezy przepłukać nagrzewnicę, i ja tak zrobiłem, nic specjanlego nie wyleciało, a woda przepływała dosyć swobodnie. Po poskładaniu efektu brak
Odpowietrzałem według forumowych przepisów i u mnie za diabła nie ma mowy o siku z dziurki węza na podszybiu , owszem leciało kilka bąbelków ale nie był to sik niemowlaka. . .
Na wolnych obrotach oba przewody do i od - prowadzające ciecz z nagrzewmnicy są miękkie jak flak ale ciepły jest tylko jeden, drugi letni. . . Czy ktoś może sprawdzić i powiedziec jak jest u niego?
Czy możliwe, że układ zapchał sie ale gdzieś indziej? Czy można skojarzyć to jakoś z wymianą rolki napinacza paska wieloklinowego, bo tylko to mi ostatnio wymieniali w warsztacie?
Czy mogła sie "zużyć" pompa wodna?
Nie mam pomysłów, w zeszła zimę niunia grzała wyśmienicie, a odkąd ja mam (4lata) to jeżdżę na G12 i brak mi pomysłów i nie wiem co robić dalej. Prosze o sugestie.
stosuj prefixy