Witam,
kupiłem jakiś czas temu A4 B5 AFN polift 1999 z Niemiec od bliskiej rodziny z pewnym przebiegiem 130 tys. Jedyny mankament to czasami nie zapinający pierwszy bieg (wiedziałem o tym przy kupnie).
W zeszłym tygodniu wymieniłem olej w skrzyni na ori i d**a. Jest jak było. Ogólnie to wygląda to tak, że czasami na skrzyżowaniu porostu 1- ka wejdzie do połowy, wtedy muszę albo jeszcze raz wysprzęglic, albo wrzucić 2 i potem od razu wchodzi. Z innymi biegami to tak, że czasami nie chodzą jak w przysłowiowe "masełko" tylko czuć delikatny opór, ale to prawie nie wyczuwalne.
Mechanik (pracuje kupe lat w serwisie skody), który wymieniał olej stwierdził, że to prawdopodobnie synchronizator biegu. Powiedział, że jeżeli strasznie to nie przeszkadza w jeździe to nie muszę na razie tego robić. Teoretycznie nic nie powinno się skrzyni stać dopóki w niej nic nie zgrzyta. Tylko mam uważać, żeby zawsze bieg wszedł do końca.
Czy ktoś miał podobny przypadek? Bawic się w rozbieranie skrzyni, czy mogę to tak zostawić?