Pany i autko zostaje narazie u mnie, kupiec przyjechał i...... własnie:grin: wszytko mu sie podobało oprócz lakieru, stwierdził ze " ma ryski " a ja na to ze jak chce bez rysek to w salonie mają takich dużo, co do reszty wyraził sie pozytywnie, chciał żebym mu spuścił 5 koła to sie zastanowi to poszedłem na kawe i juz nie wróciłem nie mam ciśnienia żeby sprzedać autko tym bardziej że już wszystko śmiga jak należy. chyba sie rozmyśliłem co do sprzedaży auta.