+1
odezwał sie Ten co ma bezawaryjne
Panowie więc od dzis jestem na serii i..... powiem Wam że nie ma tragedii , 3 litry tak czy tak musi jechać może troche wiećej trzeba wciskać pedał w podłoge i juz nie przyspiesza jak samolot powyzej setki , no ale sa tez plusy - mianowicie przy spokojnej jeździe spalanie spadło do 9.6 L co przy wczorajszym jeszcze 11.1 jest diametralną różnicą , pojeżdze troche zobacze czy warto wogóle podnosić cos w tym pudle
w końcu to ma ponad 200 koni więc jeździ jak dla mnie ok, a jest moze nie pewność ale większa szansa ze sie skrzynka nie rozleci , bo moment spadł i to duzo , pozyjemy....i tak dalej, po zimie zapadną decyzje co dalej