No wiec ..
Rozebralem dzisiaj piecyk - wlozylem zregenerowany rozpylacz, zlozylem wszystko i nic - trzy proby odpalenia, pompka tlucze, wentylator pracuje ale nie wchodzi na wysokie obroty (???) - przez sekunde puscil dym a po 3 probie juz sie zalal paliwem i wywalil No Flame ...
Pomyslalem ze moze zle zregenerowalem wiec jeszcze raz rozebralem piec i wstawilem inny sprawny rozpylacz . Po zlozeniu zrobilem 2 proby i nic ..... Qrva mam dosyc tego dziadostwa.
Niewiem czemu ciagu nie lapie ... Swieca by padla nagle ??
Macie jakies pomysly ??