Skocz do zawartości

mireko

Pasjonat
  • Postów

    54
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez mireko

  1. Miałem podobnie.Przeważnie po deszczowej pogodzie,po umyciu.Pomogło oczyszczenie podszybia,udrożnienie odpływów z liści.Prawdopodobnie wilgoć tak działała.Póki co,do dziś mam spokój.Może nie to było bezpośrednią przyczyną,ale pomogło. :wink4:

  2. Witam.Mam kilka pytań:

    -Poprzedni właściciel (nie wiedzieć czemu :evil:) zakręcił korek (śrubę) spustowy misy oleju na jakiś klej.Nie muszę dodawać,że łeb śruby był sfatygowany,a ja jeszcze poprawiłem.Czeka mnie wymiana oleju i nie wiem co robić.Mam syntetyk i będę chyba taki sam zalewał-czy można bez spuszczania oleju wymienić przez odsysanie?

    -W przypadku kontynuacji próby odkręcenia śruby-myślę o dospawaniu czegoś do tej śruby,po podłączeniu aku muszę adoptować przepustnicę i itp?

    -Może macie jakieś pomysły?Palnikiem próbowałem,ale boję się mocno grzać.

    -Jeszcze mała prośba:czy ktoś może zmierzyć dokładnie w ADR-ze długość rurki bagnetu(met) od bloku do rurki plastikowej i samej rurki plast. oraz całej długości rurek do kołnierza bagnetu.Chodzi mi o to,że zmieniłem rurkę plast. i coś mi poziom oleju nie pasuje.

    Dzięki i pozdrawiam.[br]Dopisany: 14 Listopad 2009, 09:56_________________________________________________A więc na warsztacie zespawali mi nakrętkę na klucz 30 i poszło bez problemu.Nie mieli takiego korka,więc na razie tak zostanie.Zalany Total Quartz 7000 10W40,nie lałem 5W bo zauważyłem drobne pocenia się uszczelek(przebieg 240tys.) :wink4:

    A co do długości rurki bagnetu aktualne.Wlałem 2.8l nowego oleju i na w miarę zimnym mam na miarce jak trzeba.Zobaczę jeszcze potem jak dobrze wystygnie.

  3. Kwota bezsporna to 2260pln,a te ok.4tys to niby kwota szkody.Czekam do wieczora na porady-Arielka też obiecała się odezwać wieczorem w mojej sprawie.

    Pozdrawiam.[br]Dopisany: 03 Listopad 2009, 10:16_________________________________________________Dzwoniłem dziś znowu i tak mnie dziad wkuuuu..ił,że strach. :evil:

    -dlaczego wycena za mała-bo amortyzacja

    -dlaczego bezgotówkowo więcej-bo z nowych części

    -ja mogę sobie tylko wziąć kwotę bezsporną i milczeć :wallbash:

    -jeżeli z czymś się nie zgadzam,to mogę sobie napisać do nich w piśmie...

    I napiszę.

  4. Notatki nie mam-pisała Policja.Do nich daleko nie mam-mogę popytać ich,co i jak.[br]Dopisany: 19 Październik 2009, 20:28_________________________________________________Dziś dostałem decyzję o wypłacie na konto kwoty bezspornej.Na moje ostatnie pismo cisza,więc dzwonię i słyszę,że właśnie gość odpowiada mi na to pismo i NIE jest to szkoda całkowita i tak jak zrozumiałem,że podobno wysoka jest kwota odszkodowania.Mam możliwość naprawy z nowych części oraz obejrzenia ich przed lakierowaniem.W tym pisemku ma być więcej informacji na temat naprawy,polecanych warsztatów itd.

    Z niecierpliwością czekam.Pewnie ok. tygodnia sądząc po datach na piśmie,stemplach i doręczeniu listu.Pozdrawiam. :wink4:

  5. Powoli zacząłem pisać do nich pisemko i właśnie podkreśliłem,że:1)chcę widzieć na podstawie czego wyliczyli wartość auta i naprawy 2)nie zgadzam się ze szkodą całkowitą 3)wycena szkody została przeprowadzona nie rzetelnie 4)Auto MUSI być doprowadzone do poprzedniego stanu i nie mam zamiaru tracić kasy-w przeciwnym razie wezmę rzeczoznawcę i rozpatruję możliwość wstąpienia na drogę sądową.

    Może być coś takiego? :wink4:

    Więc co-czekać na następne pismo od nich?

  6. Na Infoexpercie wyszło mi ok.10tys za nieuszkodzony.Gościu który dzwonił powiedział,że właśnie dziś wysyła pismo ze wszystkimi informacjami.Ma być tego 2 kartki-pewnie będą już jakieś szczegóły.Mam pytanko-czy zakład blacharski który wyceni naprawę musi mieć z PZU jakieś umowy,czy też może być jakiś podrzędny warsztat?

    PS.Kumplowi za wgniotkę na tylnych drzwiach z Generali przyznali 1300zł,a dla mnie za oponę i cały bok 2200zł.I jak tu nie mieć wrzodów? :tongue4:[br]Dopisany: 14 Październik 2009, 22:09_________________________________________________A oto co przysłali:

    Ts4AyLS.jpg

    Ts4AXIi.jpg

    I teraz pytanie-wstawiać bezgotówkowo,czy się poszarpać odwołaniami?Co mam im zaznaczyć na tym piśmie?

  7. Dziś przyszło pismo z PZU-szkoda całkowita.Mam czekać na kolejną decyzję(pewnie z wyceną).Podejrzewam,że będzie z nimi dym. :angry:[br]Dopisany: 12 Październik 2009, 17:22_________________________________________________Dostałem dziś telefon z info,że otrzymam 2200pln(dwa tysiące dwieście złotych :shocked:) na naprawę auta...Wiedziałem,że przesadzą,ale zaskoczyli mnie kompletnie... :polew:No chyba,że źle usłyszałem... :wink4:

  8. Po pierwsze-cytujesz nie moją odpowiedź,po drugie miotasz się cały czas,że wszystko wiesz.Może i tak,ale poczytaj wyżej:po to pytam,żeby czegoś się dowiedzieć,a nie słuchać tego co myślisz o ubezpieczalniach.Może masz przykre doświadczenia z tymi kradziejami,ale tak jak pisałem-nie mam jeszcze nic na ręku i czekam.Krótko mówiąc lepiej wcześniej popytać niż dać się zrobić.

    Mój lakiernik nie maluje w szopie,tylko ma swój DOBRY zakład.Parę miesięcy w roku jest na zachodzie i pracuje przy odrestaurowywaniu zabytkowych aut-to chyba coś znaczy.

    A to,że nie dociera do mnie-to chyba do Ciebie nie dociera co piszę.NIC NIE PRZYJĄŁEM,NIC NIE PRZYSŁALI I NIE MA JESZCZE ŻADNEJ DECYZJI,WIĘC PO CO SIĘ PIENIĆ?

    Założyłem wątek,żeby czegoś się dowiedzieć,a nie słuchać tylko Twoich pouczeń.Masz uraz-rozumiem,nie pierwszy raz mam styczność w takiej sytuacji (jestem zawodowym kierowcą sporo lat) :wink4:

    PS.OLO-Zanim znów dasz mi szkołę życia-przeczytaj mój pierwszy wątek:na ile wygląda szkoda według forumowiczów i o szkodzie całkowitej już wiem wszystko.Mimo wszystko dziękuję dla OLO_GDA za pomoc. :wink4:

    Pozdrawiam.

  9. Napisałem tylko,to co wstępnie powiedział mi likwidator.Nic jeszcze na papierze nie mam i nie wiem ile tego będzie.Nie popuszczę im napewno.W PZU tak jak pisałem szkoda całkowita przy 70%,ale są wyjątki,że nawet jest i 100%.Dziś znajomy lakiernik obejrzał i powiedział,że za robotę po 300pln za element+moje blachy i lakiery.Obiecał,że 1500pn nie przekroczy robocizna,także nie jest tak źle,co nie znaczy że będę chciał mało od PZU-będę walczył.O wynikach będę informował.Pozdrawiam. :wink4:

  10. 1)Nie dam zarobić wyrywanych pieniędzy lakiernikom-chętnie zapraszają,bo mają czystą kaskę oprócz tego co zarobią za robotę

    2)Dzwonił likwidator,że szkoda przekroczyła 70% wartości auta,ale nie wyszła za 100%(dał znać wcześniej tak jak obiecał-ogólna decyzja we wtorek) i jest możliwość bezgotówkowej naprawy

    3)Jeśli dałem za niego 11tyś. i prawy bok był podmalowywany+czekająca mnie wymiana rozrządu,wymiana oleju i zagazowanie-dodać trzeba 3,5tyś.Auto jest technicznie sprawne,zadbane-parę złotych za niego nienaprawianego wezmę+odszkodowanie nawet bez odwoływania się(na razie)=drugie auto z lepszą przeszłością.Taka jest moja teoria.

    OLO_GDA-jeśli odszkodowanie będzie małe-będę walczył.Może to się ciągnąć,bo auto mam na chodzie.Jeśli z 4tyś wywalczę na 6tys. i zrobię bezgotówkowo-komu się przysłużę?A jeśli PZU uzna,że lakiernik wziął za dużo-kto zapłaci?JA,a potem mogę się sądzić,tylko po co i za co?Pytałem o naprawę (prywatnie) i w 2.5tyś. bym się wyrobił,więc po co robić bezgotówkowo?

    Prawda jest taka,że POSZKODOWANY JEST BARDZO POSZKODOWANY!Żałowałem gościa,że dostał mandat 300pln i 6pkt(jeszcze się żalił dla Policji,że ma zgięty ząb w bronach... :polew:),ale ja mam skasowane auto.Jak mnie wkurzą,to sprzedam auto i kupię traktorrr z bronami i ubezpieczę w PZU.Potem pojadę pod ich siedzibę i narobię im 99% szkód :evil::tongue4:

×
×
  • Dodaj nową pozycję...