Takie mamy czasy. Polecam film "Zmowa żarówkowa". Wszystko ma się psuć po określonym czasie, tak aby było na czym zarabiać. Światem rządzi kasa. I tyle w temacie.
Oczywiście, że są dobre produkty z Chin. Co w tym dziwnego? Rzuć okiem na coś innego niż pistolety na kapiszony, które rozpadają się po pierwszym strzale.
Pisałem już, że wszystko zależy kto zamawia towar i ile zapłaci za jego wyprodukowanie oraz to jakiej jakości oczekuje. Tak więc nie wrzucaj wszystkich towarów z Chin do jednego worka bo piszesz tym samy głupoty.
Tak sobie liczę na kalkulatorku i wychodzi mi, że pamiętam więcej niż Ty.
W domu miałem cały sprzęt Sony made in Japan, a ojciec trzy kolejne modele Wartburga prosto z "ASO" w kolorze Tornado Red, made in Germany.
Te czasy już nie wrócą, świat się zmienił.....na gorsze