Normalna procedura w dużej ilości serwisów. Wiem, bo znam ludzi z hurtowni z częściami w tym kierowników i kierowców.
Przyjeżdża klient na naprawę. Serwis zamawia towar. Towar przyjeżdża. Klient widzi dostawę i części do jego auta.
Siedzi grzecznie i czeka na odbiór auta. Auto jest gotowe, klient zadowolony. Serwis jeszcze bardziej, bo ma 7 dni na oddanie towaru
I tak się kręci. Chłopaki mówią, że nagminnie zabierają ten sam towar, który przywieźli kilka dni wcześniej
Tak więc albo siedzisz i patrzysz na ręce mechanikowi i prosisz stare części do zwrotu, albo Cię dymają.