Diman to jest średnia słaba bo było co chwile piwo... a o jutro się nie martw bo jedzie z nami syn od Tomka... chłopak z gimnazjum... a jak nogi ci padną to rower wstawimy gospodarzowi do stodoły i ktoś Cie odbiere.... ale jadymy wycieczkowo... powoli... kto będzie chciał niech ciśnie i czekamy co ok 15 km w miejscach charakterystycznych... niespodziankowo dodam że leci też mocna ekipa z Rybnika... trasy mamy w miare zsynchronizowane... oni jadą o 8 z Rybnickiego RYNKU... oczywiście lecimy swoim tempem i nie patrzymy na nich... a po drodze na pewno sie trafimy lubna miejscu na pizzy Wysłane z mojego G3112 przy użyciu Tapatalka